Protest rodziców osób niepełnosprawnych jest polityczny. Tak stwierdził Stanisław Pięta
Poseł PiS Stanisław Pięta taki wniosek wysnuł po wypowiedzi przedstawicielki protestujących w Sejmie. Rząd podpisał porozumienie z częścią środowisk osób niepełnosprawnych, ale nie z protestującymi w parlamencie.
"Rząd pracuje nad zwiększeniem stosownych świadczeń. Żądania dymisji ministrów jasno wskazują na polityczny charakter akcji. Dalsze tolerowanie łamania prawa jest błędem. Z zachowaniem ostrożności Straż Marszałkowska powinna wynieść protestujących i przekazać policji" – napisał na Twitterze poseł PiS Stanisław Pięta.
Był to jego komentarz do wpisu publicysty "Sieci" Stanisława Janeckiego, który ocenił, że rządzący wybrali chybioną strategię dotyczącą próby porozumienia z protestującymi w Sejmie.
Rodzice dorosłych osób niepełnosprawnych 18 kwietnia rozpoczęli protest w Sejmie. Domagają się wprowadzenia 500 zł dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych powyżej 18. roku życia. Chcą też zrównania renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS-u z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.
We wtorek rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska przyjechała do protestujących w Sejmie z projektem porozumienia. Prosiła, by uwierzyć w dobrą wolę rządu, ale to nie przekonało rodziców dorosłych osób niepełnosprawnych.
Później rząd podpisał porozumienie z rodzinami osób niepełnosprawnych, ale nie tymi, które protestują w Sejmie. Minister Elżbieta Rafalska obiecała zrównanie renty, którą otrzymują rodzice niepełnosprawnych, z najniższa krajową rentą, która wynosi 1000 zł.
To jednak tylko jeden z postulatów osób protestujących od środy w Sejmie, którzy porozumienie odrzucają i zażądali dymisji minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej oraz przedstawiciela rządu ds. osób niepełnosprawnych Krzysztofa Michałkiewicza.
Twitter komentuje
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_