Protest rezydentów. Stanisław Karczewski: rezydenci powinni się uczyć
- Rezydenci przede wszystkim powinni się uczyć. Tak zawsze było i tak powinno być - stwierdził w rozmowie z dziennikarzami Marszałek Senatu. W ten sposób Stanisław Karczewski ocenił czwartkową akcję lekarzy rezydentów przed budynkiem ministerstwa zdrowia.
Przypomnijmy: kilkunastu młodych lekarzy protestowało przed siedzibą resortu zdrowia w Warszawie. Demonstranci leżeli przed gmachem budynku "zapakowani" w czarne worki, a obok nich ustawione były tabliczki z "przyczyną zgonu"
Teraz Marszałek Senatu odniósł się do akcji rezydentów. - Oni się powinni uczyć. Nieprawdą jest, że oni pracują 15 godzin dziennie. No chyba, że akurat mają dyżur, ale codziennie go nie mają - stwierdził Stanisław Karczewski (z wykształcenia chirurg - przyp. red.). Polityk Prawa i Sprawiedliwości dodał, że jest świadomy "nie najlepszej sytuacji w służbie zdrowia".
- Ale my ją naprawiamy, dokonaliśmy wielu zmian. Jedna z nich to zwiększenie finansowania do poziomu 6 proc. PKB i na to trzeba poczekać. Te środki tam trafią - dodał Karczewski.
Zobacz też: Politycy poproszeni o szczerość. Skończyło się na drwinach
Protest rezydentów. Postulaty młodych medyków
Zupełnie odmienne zdanie mają młodzi lekarze. - Rząd zapowiedział zwiększenie finansowania o dziewięć miliardów złotych. Jednakże siedem miliardów to ratowanie niedofinansowanego poprzedniego okresu, dlatego dla pacjentów tak naprawdę na leki, na świadczenia, na zabiegi są tylko dwa miliardy- wyjaśniał w czwartek przewodniczący rezydentów OZZL Jan Czarnecki.
- Obecnie system sprawia, że ginie 30 tys. osób z powodu złego finansowania i słabej organizacji. Uważamy, że system ten zabija ludzi - zabija przepracowujących się lekarzy i pacjentów oczekujących na lek, czy na zabieg - dodał.
Podczas protestu młodzi medycy ogłosili manifest oraz ujawnili 6 postulatów. Domagają się przede wszystkim podwyższenia nakładów na system ochrony zdrowia do co najmniej 6,8 proc. PKB do końca 2021 r. oraz 9 proc. PKB do końca 2030 r.
Chcą także utworzenie wspólnego Ministerstwa Zdrowia i Polityki Społecznej już od nadchodzącej kadencji parlamentu, podjęcia natychmiastowych działań prowadzących do osiągnięcia średnich wskaźników długości i jakości życia oraz wyleczalności z powodu chorób nowotworowych i sercowo-naczyniowych co najmniej na poziomie średniej UE, nie później niż do 2024 r.
Apelują również o znacznie wyższy standard profilaktyki dziecięcej. Chcą także wprowadzenia maksymalnego czasu oczekiwania na pomoc lekarską lub badanie medyczne, a także zabezpieczenia miejsc opieki długoterminowej i geriatrii dzięki osiągnięciu do 2024 r. średnich wskaźników Unii Europejskiej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl