Jarosław Gowin o zarobkach w miastach. Lekarze rezydenci oburzeni. "Człowiek oderwany od rzeczywistości"
- 8 tys. zł na rękę w takich miastach jak Warszawa, Kraków, Wrocław i Poznań to nie są zarobki wysokie - powiedział wicepremier Jarosław Gowin. Mamy komentarz lekarzy rezydentów, którzy - niezależnie od miasta - zarabiają niewiele ponad 3 tys. zł brutto. - To człowiek oderwany od rzeczywistości, wypowiedź jest skandaliczna - mówi Tomasz Karauda z Porozumienia Rezydentów OZZL.
10.09.2019 | aktual.: 10.09.2019 14:22
Jarosław Gowin skomentował projekt dotyczący zniesienia limitu składek na ZUS. - To kontrowersyjne rozwiązanie, które uderzy w klasę średnią - ocenił.
- Trzeba się zastanowić, czy (...) ZUS nie powinien być zniesiony, zlikwidowany od nieco wyższych wynagrodzeń - mówił na antenie Radia Zet wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.
Obecnie roczna podstawa wymiaru składek nie może być wyższa od 30-krotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce na dany rok. W 2019 roku było to ponad 140 tys. zł brutto rocznie. Jak stwierdził Gowin, trzeba zastanowić się czy to dobra kwota. To w przeliczeniu daje około 8 tys. zł netto. – 8 tys. złotych na rękę w takich miastach jak Warszawa, Kraków, Wrocław i Poznań to nie są zarobki wysokie - zaznaczył.
"Skandaliczne, przykre"
- 8 tys. zł na rękę? Ja takich pieniędzy nie widziałem. Gdyby pan wicepremier miał wśród rodziny czy znajomych lekarzy rezydentów lub nauczycieli, to by wiedział, że ta wypowiedź jest skandaliczna. To słowa człowieka oderwanego od rzeczywistości, który żyje od wielu lat w dobrze finansowanej pracy i chyba nie ma w swoim kręgu ludzi, którzy zarabiają mniej. Przykre - mówi rzecznik prasowy Porozumienia Rezydentów OZZL, Tomasz Karauda.
- Wystarczy to odnieść do średnich zarobków w Polsce. To niemal dwukrotność średniej płacy. 8 tys. zł to zarobki bardzo wysokie, umówmy się - podsumowuje.
Przypomnijmy, że wysokość zasadniczego wynagrodzenia miesięcznego w pierwszych dwóch latach rezydentury wynosi 3170 zł, a później - 3458 zł, zaś w dziedzinach określonych jako priorytetowe - odpowiednio - 3602 zł oraz 3890 zł (są to kwoty brutto).
Zobacz także
To nie pierwsza tego typu wypowiedź Jarosława Gowina. W lutym ubiegłego roku stwierdził, że kiedy był ministrem sprawiedliwości w rządzie PO, "nie starczało mu do pierwszego". Tego samego dnia za słowa przeprosił wszystkich tych, którzy poczuli się "dotknięci niefortunna wypowiedzią".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl