Protest mediów. Ryszard Terlecki: "Kto da się nabrać manipulacji cwaniaków?"
W środę miała miejsce akcja protestacyjna mediów przeciwko wprowadzeniu podatku od reklam. Do pomysłu rządu odniósł się szef klubu PiS Ryszard Terlecki. - Opozycja szlocha za czasami, gdy rządziła medialnym monopolem - stwierdził wicemarszałek Sejmu.
11.02.2021 13:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Środowy protest wzbudził niemałe zainteresowanie. Sprzeciw wobec projektu ustawy wprowadzającej podatek od reklamy internetowej i konwencjonalnej wyraziła znaczna część polskiego rynku mediowego.
"Jest to po prostu haracz uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media" - napisali przedstawiciele największych mediów w Polsce w liście otwartym do władz Rzeczypospolitej Polskiej.
Sprawę kontrowersyjnej daniny skomentował szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Polityk zaatakował m.in. opozycję, nazywając jej polityków "cwaniakami".
"Histeria bogatych mediów przeciw płaceniu podatków. Wielka kasa prezesów zagrożona. Dziennikarze na marnych umowach zapędzeni do obrony cudzych pieniędzy. Opozycja szlocha za czasami, gdy rządziła medialnym monopolem. Kto da się nabrać manipulacji cwaniaków?" - napisał w czwartek na Twitterze wicemarszałek Sejmu.
Protest mediów. Wspólny sprzeciw wobec nowego podatku
Do akcji "Media bez wyboru" włączyły się stacje telewizyjne, rozgłośnie radiowe, największe portale informacyjne oraz wydawnictwa prasowe. Pod listem skierowanym do rządzących podpisała m.in. Agora S.A., Dziennik Wschodni, Edipresse Polska, Grupa Eurozet, Kino Polska TV S.A., Polska Press Grupę, Ringier Axel Springer Polska, TVN S.A., Telewizja Polsat i Bonnier Business Polska. W proteście brała też udział Wirtualna Polska.
W piśmie podkreślono, że, wprowadzenie podatku od reklam "będzie oznaczać osłabienie, a nawet likwidację części mediów działających w Polsce, a także ograniczenie możliwości finansowania jakościowych i lokalnych treści".
Przedstawiciele mediów przekonują, że skutkiem nowych przepisów będzie "pogłębienie nierównego traktowania podmiotów działających na polskim rynku medialnym, w sytuacji, gdy media państwowe otrzymują co roku z kieszeni każdego Polaka 2 mld złotych, media prywatne obciąża się dodatkowym haraczem w wysokości 1 mld zł".
Zobacz też: Rydzyk skarży się na limity w kościołach, mówi o "orgiach satanistycznych". Wiceminister odpowiada