Protest KOD przed biurami parlamentarzystów PiS w Suwałkach
• Rusza proces ws. incydentu na wystawie o gen. Andersie
• Działacze KOD przed rozprawą protestowali przed biurem PiS
• "Wolne sądy i poglądy" - skandowali zebrani
"Wolność, równość, demokracja", "Wolne sądy i poglądy" - m.in. takie hasła skandowało kilkudziesięciu członków Komitetu Obrony Demokracji przed biurami parlamentarzystów PiS w Suwałkach. Akcja odbyła się tuż przed rozprawą przed miejscowym sądem, który zajmuje się zakłóceniem otwarcia wystawy poświęconej gen. Andersowi w marcu tego roku.
Policja chce ukarania pięciu osób. Zdaniem śledczych protestując przeciwko prowadzeniu kampanii wyborczej w Archiwum Państwowym zakłócili uroczystość. - Uważamy, że jest to nadużywanie władzy politycznej, władzy państwowej dla własnych celów politycznych, dla celów własnej partii - mówił Kijowski w czasie manifestacji w Suwałkach.
Dodał, że wierzy, iż sąd wykaże się niezawisłością i "podejmie uczciwy wyrok". - W naszym przekonaniu wyrok powinien być uniewinniający, ponieważ nie zdarzyło się nic takiego, co zasługiwałoby na ukaranie - mówił lider KOD.
W otwarciu wystawy uczestniczyła ówczesna kandydatka PiS, a obecnie senator Anna Maria Anders, córka generała. Wraz z nią był tam m.in. wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński. To przed ich biurami KOD zorganizował protest.
Pięciu osobom, które stanęły przed suwalskim sądem grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny. Ich proces obserwuje Helsińska Fundacja Praw Człowieka.