Propagandowe zagranie Chin. Oskarżają USA o wywołanie wojny w Ukrainie
Ambasador Chin w Rosji Zhang Hanhui udzielił wywiadu dla rosyjskiej agencji informacyjnej TASS. W trakcie rozmowy nazwał Waszyngton "głównym winowajcą wojny w Ukrainie".
11.08.2022 09:41
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Zhang Hanhui oskarżył Waszyngton o "zapędzenie Rosji w róg poprzez wielokrotne rozszerzanie sojuszu obronnego NATO i wspieranie sił, które starają się zintegrować Ukrainę z Unią Europejską". Zdaniem chińskiego dyplomaty te działania stoją w sprzeczności z interesem Moskwy.
- Jako inicjator i główny sprawca kryzysu ukraińskiego Waszyngton, wprowadzając kompleksowe sankcje wobec Rosji, nadal dostarcza Ukrainie broń i sprzęt wojskowy - stwierdził ambasador.
Zgodnie z propagandową wersją Kremla, Chińczyk twierdził, że celem USA jest "zniszczenie i zmiażdżenie Rosji poprzez przedłużającą się wojnę i pałkę sankcji".
Początek kontrofensywy
Władze Rosji wciąż są zdezorientowane z powodu ataku na lotnisko Saki na anektowanym Krymie, ponad 225 km za linią frontu. W ataku z 9 sierpnia zniszczonych zostało co najmniej osiem samolotów wojskowych i wiele budynków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"ISW nie jest w stanie niezależnie określić przyczyn wybuchu, a na zdjęciach satelitarnych widać zniszczenia i kratery, które mogły być skutkiem wielu rzeczy: działania sił specjalnych, partyzantów, rakiet, ataku miejscowego lub z odległości" - napisano w raporcie.
Urzędnicy Kijowa sugerują, że atak na Krymie jest początkiem kontrofensywy sił ukraińskich na południu kraju, a ukraińscy eksperci spodziewają się w sierpniu i wrześniu zaciętych walk, które przesądzą o losach kolejnej fazy wojny. Jeden z urzędników, pytany przez portal Politico, czy atak jest początkiem kontrofensywy, odparł: - Można tak powiedzieć.
Źródło: pravda.com.ua
Czytaj też: