"Zamienię mieszkanie w Warszawie na śpiwór w Nowym Jorku"
Twarzą rządu i rządowej propagandy w stanie wojennym od początku był rzecznik prasowy gen. Wojciecha Jaruzelskiego Jerzy Urban. Organizowane przez niego cotygodniowe konferencje prasowe cieszyły się dużym zainteresowaniem zagranicznych dziennikarzy i były transmitowane przez polską telewizję. Dla obywateli Urban był jednym z najbardziej znienawidzonych przedstawicieli reżimu, dla wielu stał się synonimem bezczelności i arogancji władzy. Patrząc na jego wystąpienia z dystansu 30 lat, nie można jednak odmówić mu finezji i pomysłowości w "odbijaniu piłeczki" m.in. z zachodnią opinią publiczną.
17 grudnia po ogłoszeniu przez USA sankcji gospodarczych wobec Polski, które miały być odpowiedzią na wprowadzenie stanu wojennego Urban wypowiada symboliczne zdanie "rząd się sam wyżywi", co ma oznaczać, że sankcje dotkną społeczeństwo, ale rząd na nich nie ucierpi. Dalsza część gry ze Stanami Zjednoczonymi, to deklaracja, że Polska wyśle śpiwory i koce dla bezdomnych w Nowym Jorku. Społeczną odpowiedzią na tę deklaracje były pojawiające się na murach napisy "zamienię M-5 w Warszawie na śpiwór w Nowym Jorku".
Na zdjęciu: 13 grudnia 1981 roku, konferencja prasowa w Centrum Prasowym Polskiej Agencji Interpress na temat ogłoszenia stanu wojennego w Polsce z udziałem kpt. Wiesława Górnickiego (z prawej) i rzecznika prasowego rządu Jerzego Urbana.