Odlot w rosyjskiej TV. Jest mowa o Polakach
Rosyjska propaganda już zaczęła wyjaśniać narodowi przyczyny porażki wojsk w obwodzie charkowskim. Olga Skabiejewa, czołowa propagandystka Władimira Putina, stwierdziła, że ukraińska armia "była wspierana przez Polaków i kontyngent byłych żołnierzy NATO". Ujawniła także "brytyjskie intrygi" względem Moskwy.
37-letnia Olga Skabiejewa jest gospodynią popularnego talk-show "60 Minut" na antenie państwowej telewizji Rossija-1. We wtorek "wyjaśniła" rosyjskiej opinii publicznej, dlaczego wojska Federacji Rosyjskiej poniosły sromotną klęskę w obwodzie charkowskim.
Najemnicy z Polski i NATO
- Według przywódcy Donieckiej Republiki Ludowej Denisa Puszylina, wokół Swiatohirśka jest teraz więcej najemników z Polski, kraju członkowskiego NATO, niż ukraińskich żołnierzy. Pojawia się coraz więcej dowodów na to, że w obwodzie charkowskim (…) walczył kontyngent złożony z byłych żołnierzy zawodowych krajów NATO. "Psy wojny" zauważono nieopodal Balakliji, Izium, a dziś także w Kupiańsku. Amerykanie i Brytyjczycy osobiście zrywali rosyjskie flagi w tych miastach - recytowała kłamstwa Skabiejewa. Zgorszona dziennikarka mówiła, że "nie poprzestali na tym".
- Potem zbezcześcili nasz symbol narodowy. Podarli go i krzyczeli "śmierć Rosjanom" - mówiła. - To wszystko dzieje się 100 km od Biełgorodu - dodała.
"Samobójcza inspiracja z Londynu"
Następnie Skabiejewa straszyła Rosjan perspektywą "ukraińskiej agresji inspirowanej przez Zachód".
- Według ukraińskich mediów, Wielka Brytania domaga się od Zełenskiego, by przeniósł wojnę na teren Rosji i zaatakował obwód biełgorodzki. Ale Zełenski wie, że dla niego oznaczałoby to samobójstwo - stwierdziła.
Źródło: Twitter/Francis Scarr