Prokuratura zapowiada apelację w sprawie "Wujka"
Oskarżyciel w procesie dotyczącym pacyfikacji kopalń "Wujek" i "Manifest Lipcowy", prokurator Zbigniew Zięba zapowiedział złożenie apelacji od wyroku. Prokuratura wnioskowała o wyższe kary dla oskarżonych. Rozważy też, czy odwołać się w kwestii uniewinnienia Mariana Okrutnego.
31.05.2007 | aktual.: 31.05.2007 14:30
Jestem częściowo zadowolony. Generalnie nie mam zastrzeżeń co do przyjętej przez sąd kwalifikacji prawnej, natomiast co do kar będziemy się zastanawiać nad zasadnością wywiedzenia apelacji i podejrzewam, że taką apelację wywiedziemy - powiedział prokurator Zięba.
Dodał, że prokuratura rozważy też apelację dotyczącą b. wicekomendanta KW MO w Katowicach, Mariana Okrutnego, który jako jedyny z oskarżonych został przez sąd uniewinniony. Oskarżyciel chciał dla niego 12 lat więzienia, a dla dowódcy plutonu specjalnego ZOMO Romualda Cieślaka 15 lat; sąd wymierzył mu natomiast karę łączną 11 lat więzienia i zdecydował o jego aresztowaniu.
Według Zięby, choć ogólnie zgadza się on z przyjętą przez sąd kwalifikacją czynów oskarżonych, prokuratura zastanowi się także, czy właściwie sąd zakwalifikował czyny Cieślaka w kopalni "Manifest Lipcowy", gdzie uznał go winnym podżegania do użycia broni, a nie - jak chciała prokuratura - także, jak w przypadku "Wujka", sprawstwa kierowniczego zabójstwa. Także w tym zakresie prokuratura zastanowi się nad apelacją.