Prokuratura zabierze się za Kaczyńskiego? Bilewicz ujawnia
P.o. prokuratora krajowego, Jacek Bilewicz, przyznał, że toczą się dwa postępowania w sprawie Pegasusa. - Niewątpliwie będzie to sprawa priorytetowa, która będzie musiała zostać wyjaśniona - stwierdził prokurator. Zdradził również, że prokuratura na nowo zainteresowała się sprawą "dwóch wież".
- Nie mogę powiedzieć o wszystkich okolicznościach, ale chcę zasygnalizować, że toczą się dwa postępowania w tej sprawie i niewątpliwie będzie to sprawa priorytetowa, która będzie musiała zostać wyjaśniona. Ta sprawa dotyczy nie tylko kwestii praw i wolności obywatelskich, ale, chociażby w przypadku senatora, a teraz europosła Brejzy, dotyczy kwestii procesu wyborczego. To będzie musiało zostać wyjaśnione - mówił p.o. prokuratora krajowego na antenie TVN24.
Jacek Bilewicz przyznał, że prokuratura posiada dokumenty, które są analizowane i należy zakładać, że będą podejmowane dalsze działania - nowe śledztwa lub rozszerzenie śledztw już prowadzonych. - Jedyną drogą tutaj jest prowadzenie w trybie procesowym - stwierdził Bilewicz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na pytanie o to, czy nie szokuje go skala i sposób wykorzystania Pegasusa, odpowiedział, że "oczywiście". - To są kwestie podstawowych zasad funkcjonowania państwa demokratycznego. Kwestie praworządności, kwestie proporcjonalności używanych środków, czy to w trakcie czynności operacyjno-rozpoznawczych, czy w postępowaniu przygotowawczym - dodał prokurator.
"Dwie wieże" pod lupą prokuratury
Jacek Bilewicz przyznał również, że prokuratura zajęła się sprawą "dwóch wież". - Jeżeli chodzi o wyjaśnienie tak ważnej i wielowątkowej sprawy, która kończy się odmową wszczęcia, to można mieć pewne wątpliwości. Wszczęcie postępowania sprawia, że prokurator ma większą paletę, żeby tę sprawę zbadać. Sprawa powinna zostać zbadana pod takim kątem, czy wszystkie wątki, które doprowadziły do odmowy wszczęcia, zostały dokładnie zbadane. To nie wyklucza podjęcia sprawy w przyszłości, celem jej prowadzenia w toku postępowania - przyznał prokurator.
W 2020 roku prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie "dwóch wież". Bliźniacze wieże miały być jednymi z najwyższych budynków stolicy, za inwestycję odpowiedzialna była spółka Srebrna, nazywana "finansowym zapleczem PiS-u". Właścicielem spółki jest Fundacja im. Lecha Kaczyńskiego, a w zarządzie zasiada m.in. Jarosław Kaczyński.
Źródło: TVN24, WP Wiadomości