Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie Marszu Niepodległości

Jest śledztwo w sprawie organizowanego 11 listopada w Warszawie Marszu Niepodległości. Prokuratura wszczęła je po zawiadomieniu warszawskiego Ratusza, a także na podstawie materiałów zgromadzonych przez stołeczną policję. Śledczy badają kilka zdarzeń, przy których mogło dojść do naruszenia prawa.

Podczas marszu odpalane były race. Prokuratura również w tym kierunku prowadzi śledztwo
Źródło zdjęć: © East News | Jan Bielecki
Sylwester Ruszkiewicz

- Śledztwo w sprawie incydentów podczas Marszu Niepodległości z 11 listopada 2018 roku obejmuje kilka wątków. Wszczęte zostało na początku stycznia br. Poszczególne wątki zarejestrowano w oparciu o materiały zgromadzone przez Policję we własnym zakresie lub w związku z zawiadomieniem Prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz - Waltz – informuje Wirtualną Polskę rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński.

Obraz
© East News | Andrzej Iwanczuk

Śledztwo dotyczy: propagowania totalitarnego ustroju państwa, publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, kradzieży z użyciem przemocy banera z napisem "Kobiety przeciw faszyzmowi”, kierowania gróźb karalnych wobec jednego z uczestników Marszu, stosowania przemocy i groźby bezprawnej wobec grupy osób zgromadzonych pod banerem z napisem „Konstytucja”, publicznego znieważenia symbolu Polski Walczącej poprzez umieszczenie go na biało czerwonej fladze i prezentowania wspólnie z flagami przedstawiającymi symbole krzyża celtyckiego i Autonomicznych Nacjonalistów. A także znieważenia flagi państwowej RP poprzez umieszczenie na niej elementów graficznych koloru czarnego w kształcie krzyża celtyckiego.

Przypomnijmy, że po marszu śródmiejska policja opublikowała wizerunki ok. 30 osób, które podczas tegorocznego Marszu Niepodległości odpalały race, łamiąc prawo. Jak potwierdził WP rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie, śledztwo również obejmuje ten wątek. - A dokładniej bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób, mającego postać rozprzestrzenienia się substancji duszących, poprzez użycie na masową skalę środków pirotechnicznych – informuje nas Łapczyński.

Zobacz także: "Prezydent i premier poszli na czele marszu, którego znakiem była falanga”.

- Postępowanie dowodowe jest w toku. Prokurator wystąpił do stacji telewizyjnych oraz portali telewizyjnych o przesłanie materiału video, na którym utrwalono zdarzenia naruszające porządek prawny. Ponadto policjanci w toku prowadzonego śledztwa analizują posiadane nagrania z monitoringów, dokonują ich procesowych oględzin, przesłuchują świadków oraz wykonują szereg innych czynności procesowych zmierzających do pełnego ustalenia okoliczności zdarzeń objętych postępowaniem – informuje WP rzecznik prokuratury.

Ale to nie wszystko. Od 16 listopada 2018 r. w prokuraturze okręgowej prowadzone jest postępowanie ws. znieważenia flagi państwowej RP poprzez umieszczenie na niej elementów graficznych koloru czarnego w kształcie krzyża celtyckiego.A dzień później wszczęto kolejne postępowanie w sprawie incydentu z udziałem dziennikarki "Gazety Wyborczej". Zaatakowali ją agresywni mężczyźni, w kominiarkach - uczestnicy marszu narodowców, którzy chcieli jej zniszczyć sprzęt do nagrywania. Nikt z przechodzących obok nie stanął w obronie kobiety.

W ubiegłorocznym Marszu Niepodległości organizowanym przez Ministerstwo Obrony Narodowej i państwowe władze uczestniczyło ok. 200 tys. osób. Mimo apeli organizatorów, płonęły race, a kłęby dymu unosiły się nad uczestnikami pochodu. Zignorowano również prośby, by zabrać ze sobą jedynie biało – czerwone flagi. Paradowano z flagami ONR i włoskiego neofaszystowskiego ruchu Forza Nuova. Służby nie reagowały na neonazistowskie symbole czarnego słońca i czarne celtyckie krzyże.

Przypomnijmy, że do podobnych ekscesów doszło podczas Marszu Niepodległości w 2017 roku. Po tamtych wydarzeniach, prokuratura również wszczęła postępowanie. Badała m.in. czy propagowano faszyzm. Śledztwo – mimo upływu ponad 12 miesięcy i obszernego materiału dowodowego – trwa nadal. Ostatnio przedłużono je do 20 lutego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Działo się w poniedziałek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w poniedziałek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
"Cyniczna postawa". Jest sprzeciw HFPC wobec słów Tuska
"Cyniczna postawa". Jest sprzeciw HFPC wobec słów Tuska
Waldemar Żurek reaguje na aferę ws. CPK. "Sprawdzimy to do spodu"
Waldemar Żurek reaguje na aferę ws. CPK. "Sprawdzimy to do spodu"
Grzybiarze znaleźli nieprzytomnego mężczyznę. Niestety zmarł
Grzybiarze znaleźli nieprzytomnego mężczyznę. Niestety zmarł
Media: Kreml nie uratował relacji z Trumpem
Media: Kreml nie uratował relacji z Trumpem
Limity wynagrodzeń w ochronie zdrowia? Padły konkretne kwoty
Limity wynagrodzeń w ochronie zdrowia? Padły konkretne kwoty
Płonie zakład meblarski w Sadowiu. 40 zastępów w akcji
Płonie zakład meblarski w Sadowiu. 40 zastępów w akcji
Branża pogrzebowa rośnie. W Niemczech to zawód przyszłości
Branża pogrzebowa rośnie. W Niemczech to zawód przyszłości
"Może skończyć się dramatem". Uratowali dwie osoby na peronie
"Może skończyć się dramatem". Uratowali dwie osoby na peronie
Ukraina uderzy jeszcze dalej? Zełenski: wyznaczono zadania
Ukraina uderzy jeszcze dalej? Zełenski: wyznaczono zadania
Nerwowe tłumaczenia Telusa. Prowadzący nie wytrzymał
Nerwowe tłumaczenia Telusa. Prowadzący nie wytrzymał
Podejrzany rosyjski samolot w Wenezueli. Nadeszło wsparcie?
Podejrzany rosyjski samolot w Wenezueli. Nadeszło wsparcie?