Działania Sienkiewicza pod lupą śledczych? Jest reakcja ministra
Prokuratura miała zabezpieczyć nagrania z monitoringu Ministerstwa Kultury oraz dokumenty dotyczące zmian we władzach mediów publicznych. Wszystko po to, by poznać działania Bartłomieja Sienkiewicza - podaje TVN24. Na doniesienia zareagował sam minister.
Jak podaje nieoficjalnie TVN24, Prokuratura Okręgowa w Warszawie ma prowadzić śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza. Chodzi o proces zmian w mediach publicznych. 19 grudnia Sienkiewicz zdecydował o odwołaniu zarządów oraz rad nadzorczych spółek TVP, Polskiego Radia i PAP.
Jak wynika z ustaleń, na polecenie prokuratury policjanci z komendy społecznej mieli zabezpieczyć dokumenty oraz monitoring z budynku resortu kultury. Śledczy mają badać, czy Sienkiewicz nie poświadczył nieprawdy w aktach notarialnych z walnego zgromadzenia TVP, Polskiego Radia i PAP, które odbyły się 19 grudnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Politycy PiS wyliczyli, że Sienkiewicz miał 107 minut od uchwały Sejmu wzywającej do zmian w mediach publicznych do północy na zwołanie posiedzeń w ministerstwie, a następnie udanie się do kancelarii notarialnej na sporządzenie aktów.
Ani Sienkiewicz, ani prokuratura i policja nie odpowiedziały na pytania TVN zadane w tej sprawie. Minister zamieścił jednak potem wpis w portalu X.
"Tak to ja i piszę ze swojego telefonu. Doradzam ostrożność wobec dziennikarskich sensacji" - napisał.
Spółki mediów publicznych w stanie likwidacji
27 grudnia minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz zdecydował o wprowadzenie spółek TVP, Polskie Radio i PAP w stan likwidacji.
"W związku z decyzją Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych podjąłem decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska S.A, Polskie Radio S.A. oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A." - czytamy w oświadczeniu ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza, opublikowanym na portalu X.
"W obecnej sytuacji takie działanie pozwoli na zabezpieczenie dalszego funkcjonowanie tych spółek, przeprowadzenie w nich koniecznej restrukturyzacji oraz niedopuszczenie do zwolnień zatrudnionych w ww. spółkach pracowników z powodu braku finansowania" - czytamy w dalszej części oświadczenia.
Sienkiewicz dodał, że decyzja o likwidacji spółek może zostać w każdej chwili cofnięta.
Czytaj więcej: