"Prokuratorzy przesłuchali kontrolera strefy lądowania"
Przebywający w Rosji polscy prokuratorzy wojskowi brali udział w przesłuchaniu kontrolera strefy lądowania na lotnisku w Smoleńsku Wiktora Ryżenko - poinformował prokurator generalny Andrzej Seremet. Potwierdził, że dzień wcześniej przesłuchiwany był kierownik lotów Paweł Plusnin. Nadal nieznane są szczegóły badania wraku samolotu.
08.02.2011 | aktual.: 08.02.2011 15:35
Seremet powiedział, że według ostatnich informacji, jakie dotarły do niego ok. godz. 12.00, trwało przesłuchanie Wiktora Ryżenki.
- Wiem, że wczoraj przez osiem godzin, bo tyle może według prawa rosyjskiego odbywać się przesłuchanie świadka, miało miejsce przesłuchanie świadka Plusnina (chodzi o kierownika lotów Pawła Plusnina - red.). Prokuratorzy są usatysfakcjonowani jego przebiegiem, jakkolwiek nie wyczerpali jeszcze listy pytań i będą starać się uzupełniająco przesłuchać jeszcze tego świadka - powiedział prokurator generalny.
Jak dodał Seremet, protokół z przesłuchania Plusnina, zostanie dopiero poddany analizie. - Prokuratorzy mieli listę kilkudziesięciu pytań. Nie w całości ta lista została wyczerpana, więc trzeba się uzbroić w cierpliwość, by dać szansę na ukończenie tej czynności - powiedział prokurator generalny.
Seremet dodał, że po zakończeniu cyklu przesłuchań "będzie zgromadzony istotny materiał dotyczący ustaleń związanych z zachowaniem osób sprowadzających samolot na wieży w Smoleńsku". - Ten materiał w kontekście innych dowodów zostanie dopiero poddany analizie przez prokuratorów prowadzących postępowanie - powiedział Seremet.
Wyjaśnił, że odbywające się w Moskwie przesłuchania prowadzi prokurator rosyjski, ale polscy prokuratorzy mogą zadawać pytania "w nieograniczony sposób". - A właściwie w sposób, który jest ograniczony tylko ramami czasowymi - doprecyzował.
Poproszony o opinię co do współpracy z prokuraturą rosyjską w sprawie przesłuchań, Seremet ocenił ją jako "dobrą".
Poinformował, że nadal nie ma oficjalnej odpowiedzi, czy prokuratura rosyjska będzie przeprowadzać badania wraku Tu-154M, który uległ katastrofie pod Smoleńskiem we własnym zakresie, czy też dopuści do tych czynności polskich biegłych. - Są jednak pewne podstawy, by twierdzić, że te czynności jednak zostaną przeprowadzone wyłącznie przez biegłych i prokuratorów rosyjskich, bez udziału prokuratorów polskich, co nie przyspieszy możliwości przekazania wraku do Polski, ale mam też nadzieję, że te badania będą przebiegać sprawnie - powiedział Seremet.
Jak przypomniał, jeszcze w grudniu ubiegłego roku otrzymał zapewnienie, że wrak zostanie przekazany stronie polskiej "najszybciej, jak tylko będzie to możliwe". "Kiedy to nastąpi, nie potrafię sformułować żadnej daty" - powiedział.
Seremet poinformował, że nie weźmie udziału w zaplanowanym na przyszły tydzień spotkaniu w Senacie poświęconym katastrofie smoleńskiej, bo w tym czasie będzie na wcześniej zaplanowanym urlopie. Jak zapewnił, w spotkaniu z senatorami wezmą udział przedstawiciele prokuratury wojskowej, w tym naczelny prokurator wojskowy Krzysztof Parulski.
Dwaj polscy prokuratorzy wojskowi przebywają w Moskwie od ubiegłego wtorku. Mają zapoznać się ze zgromadzonym w toku rosyjskiego śledztwa materiałem dowodowym oraz brać udział w przesłuchaniach świadków. Zadane przez Polaków pytania mają zostać odnotowane w protokole przesłuchania.