Prokurator oskarżony o spowodowanie śmiertelnego wypadku
Do ośmiu lat więzienia może grozić śląskiemu
prokuratorowi, który spowodował wypadek drogowy, w którym zginęła
starsza kobieta. Do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie -
poinformował rzecznik katowickiej prokuratury okręgowej
Tomasz Tadla.
05.10.2006 11:50
Do tragedii doszło w grudniu 2004 roku na drodze pomiędzy Mikołowem a Katowicami. Prokurator - wówczas pracujący w Prokuraturze Rejonowej Katowice Centrum-Zachód - potrącił Elżbietę K., przechodzącą przez przejście dla pieszych. Kobieta zginęła na miejscu.
Mamy do czynienia z przestępstwem umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym - powiedział Tadla.
Z dołączonych do akt sprawy opinii biegłych wynika, że kierujący autem jechał co najmniej 90-95 km/godz., mimo ograniczenia do 70 km/godz. Zdaniem specjalistów, gdyby prowadził auto z dozwoloną prędkością, miałby szanse wyhamować.
Biegli uznali zarazem, że do wypadku przyczyniła się także sama kobieta. W sposób niesygnalizowany weszła na jezdnię, niewłaściwie oceniła prędkość i odległość nadjeżdżającego samochodu - powiedział Tadla.
Tadla zaznaczył, że sprawca wypadku w żaden sposób nie utrudniał dochodzenia. Uchylono mu immunitet w drugiej instancji - od decyzji pierwszej instancji się odwołał.
Prokurator nie przyznaje się do winy. Uważa, że jechał z prędkością 70 km na godzinę. Obecnie pracuje w prokuraturze w Cieszynie. Akt oskarżenia trafił do sądu w Mikołowie.