"Program ściśle tajny". Takiego giganta Amerykanie jeszcze nie mieli
B-21 Raider ma być najpotężniejszym samolotem, jaki dotychczas powstał. Ma wyznaczać nowe standardy i być skokiem w przyszłość. Bardzo drogim skokiem. Jeden egzemplarz będzie kosztował prawie 700 mln dolarów.
19.11.2023 14:13
Spółka Northrop Grumman i Departament Obrony poinformowały, że amerykańskie Siły Powietrzne oblatały samolot bombowy B-21A Raider. Pierwszy lot odbył się w ośrodku Plant 42 w Palmdale w Kalifornii, który jest centrum badawczo-rozwojowym przy pracach w programie Long Range Strike-Bomber.
- To kluczowy etap kampanii testowej zarządzanej przez Air Force Test Center i 412. Skrzydło Doświadczalne, mającej na celu zapewnienie zdolności przetrwania, prowadzenia uderzeń penetrujących dalekiego zasięgu w celu odstraszenia agresora przed atakami na Stany Zjednoczone, sojuszników i partnerów - powiedziała Ann Stefanek, rzeczniczka prasowa Sekretarza Sił Powietrznych.
O planowanym locie było wiadomo od dłuższego czasu. 12 września producent poinformował, że przeprowadził pierwszy rozruch zespołu napędowego prototypu bombowca. Był to ostatni krok przed inauguracyjnym lotem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czarne piksele na niebie
B-21A ma zastąpić bombowce B-1B Lancer i B-2A Spirit. Ze względu na kanciasty kształt latającego skrzydła przypomina zwłaszcza ten drugi, który wśród specjalistów i żołnierzy zyskał miano "latającego piksela".
Pierwszy z sześciu planowanych prototypów został publicznie zaprezentowany w grudniu 2022 r. po siedmiu latach pracy nad prototypem i jedenastu latach od uruchomienia przez USAF całego programu. Jak na konstruowanie tak nowoczesnego samolotu jest to niezwykle szybkie tempo.
O maszynie wiadomo bardzo niewiele. Program był ściśle tajny i publikowano jedynie szczątkowe informacje. Służba Badawcza Kongresu poinformowała w 2021 roku, że "szczegóły techniczne i specyfikacje B-21 - takie jak prędkość, zainstalowane systemy wspomagające, rozmiar, wymagania dotyczące niewidzialność, konstrukcja, liczba i typ silników, typy przenoszonej broni i czujniki pokładowe - pozostają tajne".
Wiadomo jedynie, że silniki B-21A będą na tyle podobne do silnika Pratt & Whitney F135 F-35, aby obniżyć ich koszt. Mówił to tym w 2016 roku Chris Bogdan, kierownik programu F-35. Wiadomo także, że B-21A ma być sercem całego powietrznego systemu. Również w większości tajnego.
Centrum rozbudowanego systemu. Tajni skrzydłowi
We wrześniu sekretarz Sił Powietrznych Frank Kendall poinformował, że bombowiec B-21A ma być centrum całego rozbudowanego systemu powietrznego i zgodnie z planem ma współpracować z bezzałogowcami programu Collaborative Combat Aircraft.
Bezzałogowce znane jako lojalni skrzydłowi mają wykonywać misje w trudnych warunkach bojowych. Ponadto mają znacznie obniżyć koszty prowadzenia operacji.
Bezzałogowce, jak Northrop Grumman RQ-180 White Bat, mają przenosić zdalnie sterowane wersje zasobników celowniczych, zasobników walki elektronicznej czy dodatkowe uzbrojenie. Mają być nośnikami zapewniającymi dodatkowe czujniki i uzbrojenie podczas wykonywania złożonych misji.
RQ-180 White Bat, proponowany jako lojalny skrzydłowy, ma współpracować także z myśliwcem przewagi powietrznej F-22 i wielozadaniowym F-35. Program jest do tego stopnia niejawny, że nawet do końca oficjalnie nie wiadomo, kiedy się rozpoczął.
Wiadomo zaś, że RQ-180 odbył swój pierwszy lot 3 sierpnia 2010 roku, a pierwszy seryjny RQ-180 wszedł do służby siedem lat później.
Całość danych taktyczno-technicznych obu systemów została utajniona. Całkowicie jawne pozostały jedynie dane dotyczące kosztów i wielkości programu.
Miliardy na badania
Łączne koszty programu zaprojektowania i budowy B-2A szacunkowo wyniosły 240,4 mld dolarów, czyli ok. 2 bln zł. Koszt zakupu jednego samolotu ma, według ostatnich informacji Pentagonu, wynieść nie więcej niż 692 mln dolarów, czyli ok. 3 mld zł. Dla porównania - tyle mniej więcej ma wynosić dofinansowanie dla polskiego Kościoła katolickiego z budżetu państwa (pisał o tym "Newsweek", zwracając uwagę na pensje dla nauczycieli religii, wszelakie dotacje i fundusze). Niewiele mniejsza jest dotacja dla TVP, która wynosi 2,7 mld zł rocznie.
Pentagon szacuje, że w ciągu 30 lat po wprowadzeniu pierwszych maszyn do linii wyda co najmniej 203 mld dolarów na rozwój, zakup i eksploatację floty 100 B-21A. Sam program kosztował mniej, niż początkowo władze amerykańskie szacowały i np. w 2017 roku zaoszczędzono 302 mln dolarów "z powodu niższej niż oczekiwano wartości przyznanego kontraktu".
Pentagon planuje kupić 100 maszyn i kolejne 49 pozostawia w opcji. Produkcja pierwszej serii ma ruszyć w 2027 r., a w następnych latach Raidery mają zastąpić starsze bombowce. Od 2032 r. ma się rozpocząć całkowite wycofanie 19 posiadanych B-2A Spirit, a cztery lata później 45 sztuk B-1B Lancer.
Od 2040 roku mają całkowicie zastąpić oba typy bombowców. Co ciekawe, w linii nadal mają pozostać słynne B-52 Startofortress, które swój dziewiczy lot miały w 1952 roku!
Pentagon planuje je wycofać dopiero w latach 50. XXI wieku.
Sławek Zagórski dla Wirtualnej Polski