Profesor Glees: "Prawdziwy Putin może być teraz bełkoczącym wrakiem w kaftanie"
Pogłoski o tym, że Władimir Putin jest ciężko chory, krążą od prawie dwóch lat. Teraz głos zabrał uznany ekspert. Profesor Anthony Glees mówi o Putinie: "Szczerze myślę, że obserwujemy właśnie jego dublera. Prawdziwy Putin może być teraz bełkoczącym wrakiem".
Kreml często jednak odrzucał tego typu twierdzenia i upierał się, że Putin "żyje i ma się dobrze". Nie przekonuje to jednak profesora Anthony'ego Gleesa.
Czołowy ekspert wojenny w rozmowie z "Daily Star" zareagował na kilka niedawnych doniesień o tym, że Putin skorzystał z sobowtóra, ponieważ był o krok od śmierci. - Szczerze myślę, że obserwujemy właśnie jego dublera. Prawdziwy Putin może być teraz bełkoczącym wrakiem w kaftanie bezpieczeństwa - stwierdził.
- Pomyślcie o Anthonym Hopkinsie jako o Hannibalu Lectorze albo o Adolfie Hitlerze po 1944 roku, z drżącymi, zaszklonymi oczami, z przygarbioną postawą i niekończącymi się zastrzykami surowicy zmieszanej z metamfetaminą - tak profesor opisał, jak wyobraża sobie teraz stan prawdziwego Putina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stwierdził jednak, że pokładać nadziei w choroby, które go wyeliminują. Jedynym sposobem ma być fizyczne zniszczenie dyktatora i "wygranie wojny, którą rozpoczął - nie powinniśmy czekać na Ponurego Żniwiarza" - zaznacza Glees.
Nikt nie jest do końca pewien, co tak naprawdę dolega starzejącemu się dyktatorowi Rosji, ale profesor Glees stanowczo stwierdził, że wiadomości o różnych nowotworach lub chorobie Parkinsona należy odrzucić.
- O ile wiem, rak trzustki powoduje całkowite wyniszczenie, a inne nowotwory czy choroba Parkinsona ogólnie osłabiają organizm. Przy czym nikt nie może cierpieć na te choroby przez dwa lata bez, w najlepszym razie, wystąpienia poważnych objawów lub, w najgorszym przypadku, śmierci - powiedział profesor.