Prof. Matczak po decyzji Dudy: emocje eskalują, trzeba wykonać ruch
Andrzej Duda chce ponownie ułaskawić Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. - Jesteśmy na szczycie emocji społecznych. Prezydent wykonał krok wstecz, schował ego do kieszeni. Powinniśmy odpowiedzieć (...) w taki sposób, żeby docenić ten gest - skomentował decyzję profesor Marcin Matczak.
Prof. Matczak ostrzega przed rewolucją. "Jesteśmy na szczycie emocji"
- Wszczynam postępowanie ułaskawieniowe - przekazał Andrzej Duda w czwartkowym oświadczeniu. Prezydent przyznał, że zdecydował się na ten krok na prośbę żon Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. - To procedura podjęta w trybie prezydenckim; pierwsze kroki kieruje do Prokuratora Generalnego - przekazał prezydent. - Wnioskuję, aby panowie w trybie natychmiastowym zostali zwolnieni z więzienia. Wierzę, że uspokoi to także niepokoje, które są w naszym państwie - dodał.
Prezydent stwierdził, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są w "dramatycznie trudnej sytuacji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaczyński na marszu PiS ostrzega Tuska. "To pana kiedyś będą sądzić"
"Jesteśmy już na szczycie emocji społecznych"
Decyzję prezydenta w programie "Tak jest" skomentował profesor Marcin Matczak z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Przyznał, że w jego ocenie decyzja prezydenta to dobry gest. Także zaapelował do Adama Bodnara o wcześniejsze zwolnienie byłych ministrów.
- Zaapelowałem do pana ministra Bodnara, żeby on przychylił się do prośby pana prezydenta i zwolnił obu panów, a przynajmniej jednego z nich, czyli pana Kamińskiego, z odbywania tej kary - powiedział prawnik na antenie TVN24. - Wiem, że to jest kontrowersyjne, ale wydaje mi się, że trzeba bardzo mocno podkreślić, że my jesteśmy naprawdę już na szczycie emocji społecznych. Prezydent wykonał krok wstecz, schował ego do kieszeni - dodał.
- Emocje tak eskalują, może zdarzyć się coś złego. Trzeba wykonać ruch, żeby emocje obniżyć. Jeśli coś zdarzy się ze zdrowiem Kamińskiego, nie daj Boże, to będzie tragedia dla państwa i nie będzie miejsca na to, żeby się zgodzić. Będziemy mieli sytuację rewolucyjną - ocenił.
Źródło: TVN24
