Prodi odrzuca zniesienie wiz dla Kaliningradu
Przewodniczący Komisji Europejskiej Romano
Prodi powiedział w środę rano na konferencji prasowej w Moskwie,
że Unia nie zmieniła zdania na temat obowiązku wizowego dla
mieszkańców Kaliningradu.
29.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W środę w Moskwie odbędzie się szczyt UE-Rosja z udziałem premiera przewodniczącej Unii Hiszpanii Jose Marii Aznara, szefa Komisji Europejskiej Romano Prodiego i prezydenta Rosji Władimira Putina.
Jednym z tematów szczytu ma być sprawa tranzytu Rosjan i towarów z i do Obwodu Kaliningradzkiego przez Unię, poszerzoną o Polskę i Litwę. Piętnastka odrzuca żądanie Moskwy, żeby przyznać jej bezwizowe i bezcłowe korytarze tranzytowe łączące Kalinigrad z właściwą Rosją. Rosja domaga się, by mieszkańcy bałtyckiej enklawy, graniczącej jedynie z Polską i Litwą, mieli prawo przejazdu przez te kraje bez wiz także po ich wstąpieniu do Unii.
Prodi zaznaczył w środę, przed rozpoczęciem szczytu, że o wyjątkach mowy być nie może i że nowi członkowie UE - w tym Polska i Litwa - powinni całkowicie wypełniać istniejące w ramach Unii reguły, zwłaszcza te, które dotyczą wiz.
Jeżeli wykażemy się dobrą wolą, to zdołamy wypracować funkcjonalny system w tej kwestii - zaznaczył Prodi.
Odrzucił przy tym możliwość członkostwa Moskwy w Unii w niedługim czasie. Rosja nie jest jeszcze całkiem gotowa do przystąpienia do UE -powiedział.
Unia - zdaniem Prodiego - postrzega Rosję jako jedną z głównych części składowych Europy, ale wychodzi z założenia, że już same rozmiary geograficzne Rosji w przypadku jej wstąpienia do UE zmieniłyby naturę Unii.
Unijny przywódca ocenił przy tym jako ambitny, ale Realistyczny pomysł utworzenia w ciągu pięciu lat wspólnego obszaru gospodarczego między Rosją i UE.
Przede wszystkim trzeba stworzyć możliwości dla wzajemnych inwestycji, dokonać zmian w prawodawstwie rosyjskim, nadać Rosji status kraju o gospodarce rynkowej, które to kroki stanowią pierwszy warunek do dalszych prac nad budową wspólnego obszaru gospodarczego - mówił Prodi. (and)