Proces nauczycielki z Czarnej Białostockiej

Nauczycielka z Czarnej Białostockiej Mariola M., oskarżona o zabójstwo 11-letniego ucznia, kierowała swoim postępowaniem i nie jest chora psychicznie. Tak ustalili biegli psychiatrzy.

W piątek przed białostockim sądem odbyła się kolejna rozprawa w procesie trwającym od 17 października ubiegłego roku. Lekarz psychiatra zeznał, że w tragicznym okresie Mariola M. była w bardzo złym stanie psychicznym, miała poczucie odrzucenia i upokorzenie, utraty godności osobistej. Wszystkie okoliczności tylko pogłębiły ten stan. Kobieta cierpiała na bezsenność i tego dnia emocje wzięły górę. Ona popełniła zbrodnię w afekcie fizjologicznym, to znaczy pod wpływem silnego wzburzenia - powiedział psychiatra.

W kwietniu ubiegłego roku w gabinecie lekarskim w szkole w Czarnej Białostockiej Mariola N. zabiła nożem 11-letniego Piotra P., syna swojego wieloletniego kochanka. W przeddzień zbrodni rozmawiała z Jerzym P. i jego żoną, domagała się pieniędzy na ułożenie sobie życia w nowym mieście.

Do tragedii doszło w szkolnym gabinecie lekarskim. Piotra P. znaleziono z raną ciętą szyi. Choć natychmiast wezwano pomoc, chłopiec zmarł przed przyjazdem pogotowia ratunkowego. Wszystko wskazywało na to, że zbrodni dokonała 38-letnia nauczycielka. Według świadków, wcześniej wzięła klucz od gabinetu lekarskiego i przez innych uczniów wezwała tam Piotra. Potem widziano, jak wybiegała ze szkoły.

Za Mariolą M. rozesłano list gończy, przeszukiwano okolice zalewu Czarnej Białostockiej i pobliskie lasy. Podejrzewano, że mogła popełnić samobójstwo. Po dwóch dobach została zatrzymana w Markach koło Warszawy i przewieziona do Białegostoku.

W trakcie przesłuchania w prokuraturze, gdzie przedstawiono jej zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, przyznała się do winy.

Prawdopodobnie motywem zbrodni była sprawa osobista. Prokuratura dysponuje listem znalezionym u podejrzanej, wskazującym na jej bliskie kontakty z ojcem zamordowanego chłopca. Dziecko miało być przeszkodą w ułożeniu ich stosunków.

Nauczycielce grozi kara od 12 lat pozbawienia wolności do dożywotniego więzienia. (an)

Wybrane dla Ciebie
Szef KOWR potwierdza. Wystąpi o zwrot działki pod CPK
Szef KOWR potwierdza. Wystąpi o zwrot działki pod CPK
Ciężarówka wyładowana papierosami. Przejęto ponad 7 milionów sztuk
Ciężarówka wyładowana papierosami. Przejęto ponad 7 milionów sztuk
Sprzeczka na debacie. Jaki nawiązał do Berkowicza
Sprzeczka na debacie. Jaki nawiązał do Berkowicza
Nawrocki nie pojedzie do Kijowa? "Oczekujemy sygnałów politycznych"
Nawrocki nie pojedzie do Kijowa? "Oczekujemy sygnałów politycznych"
Awantura na konferencji Kowalskiego. Spięcie z dziennikarzem TVP
Awantura na konferencji Kowalskiego. Spięcie z dziennikarzem TVP
Postawili się Trumpowi. Senat USA decyduje o zniesieniu taryf na import z Brazylii
Postawili się Trumpowi. Senat USA decyduje o zniesieniu taryf na import z Brazylii
"Afera ponad podziałami". Lawina komentarzy po publikacji WP
"Afera ponad podziałami". Lawina komentarzy po publikacji WP
Pilne spotkanie ministra z kierownictwem KOWR. Smolarz domaga się zwrotu działki pod CPK
Pilne spotkanie ministra z kierownictwem KOWR. Smolarz domaga się zwrotu działki pod CPK
Podkarpacie: bmw uderzyło w pieszego. 17-letni kierowca uciekł
Podkarpacie: bmw uderzyło w pieszego. 17-letni kierowca uciekł
Gruzini oszukiwali "na pracownika banku". Kobieta straciła 20 tys. zł
Gruzini oszukiwali "na pracownika banku". Kobieta straciła 20 tys. zł
Nagły zwrot ws. działki pod CPK. Media: Ma być nowe pismo
Nagły zwrot ws. działki pod CPK. Media: Ma być nowe pismo
Zamieszani w aferę KOWR i CPK mają usunąć się w cień. Polecenie z Nowogrodzkiej
Zamieszani w aferę KOWR i CPK mają usunąć się w cień. Polecenie z Nowogrodzkiej