Proces Miloszevicia: świadek o czystkach etnicznych
Na procesie Slobodana Miloszevicia przed międzynarodowym trybunałem w Hadze były oficer jugosłowiańskiej armii Albańczyk Nike Peraj zeznał w poniedziałek, że w 1999 r. widział telegram z rozkazem czystek etnicznych w Kosowie.
13.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
55-letni Peraj, pierwszy świadek, który podczas wojny w Kosowie walczył po stronie ówczesnego reżimu jugosłowiańskiego, służył w Djakovicy jako kapitan, dopóki nie zdezerterował w czerwcu 1999 r.
Peraj twierdzi, że w marcu 1999 r. w regionalnym sztabie armii widział telegram z rozkazem, by przystąpić do czystki wszystkich osób nielojalnych wobec państwa jugosłowiańskiego. Ofiarą czystki padła ludność cywilna.
Były prezydent Jugosławii, który osobiście prowadzi swą obronę, próbował zdyskredytować świadka, oskarżając go o przynależność do albańskiej partyzantki i przekazywanie jej informacji z jugosłowiańskiego sztabu.
Miloszević jak zwykle argumentował, że zbrodni w Kosowie nie dokonywały siły serbskie, lecz albańscy partyzanci z Wyzwoleńczej Armii Kosowa (UCK), a oddziały serbskie jedynie walczyły z terrorystami.
Były prezydent Jugosławii Slobodan Miloszević, którego proces trwa od 12 lutego tego roku, jest oskarżony o zbrodnie popełnione w czasie wojen w Kosowie, Bośni i Chorwacji. Oskarżenie stawia mu zarzuty o zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciw ludzkości i ludobójstwo. Na razie proces koncentruje się na konflikcie w Kosowie w latach 1998-99. (an)