PolskaProces bpa Deca. Parafianie z okolic Kłodzka: olbrzymia potwarz

Proces bpa Deca. Parafianie z okolic Kłodzka: olbrzymia potwarz

Proces bpa Deca. Parafianie z okolic Kłodzka: olbrzymia potwarz
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta
Arkadiusz Jastrzębski
10.08.2018 09:19, aktualizacja: 25.03.2022 12:44

Zaskakujące kulisy procesu, jaki wytoczyli parafianie z okolic Kłodzka biskupowi świdnickiemu Ignacemu Decowi. Chcieli, aby hierarcha przeprosił ich i byłego proboszcza, a tymczasem twierdzą, że znów są zastraszani. W tle są nieprawidłowości podczas remontu lokalnego kościoła.

Proces cywilny, który ruszył właśnie przed Sądem Okręgowym w Świdnicy, dotyczy sporu o remont zabytkowej wieży świątyni w Szalejowie Górnym w powiecie kłodzkim (Dolnośląskie). Wszystko zaczęło się w 2013 roku, kiedy mieszkańcy wykryli zaniedbania podczas inwestycji. Po ich stronie stanął lokalny proboszcz, który zawiadomił prokuraturę i przełożonych - informuje wyborcza.pl.

O ile śledczy potwierdzili wątpliwości parafian i stwierdzili nieprawidłowości, to strona kościelna od początku miała inne zdanie. Proboszcz był proszony o wycofanie skargi, a po kilkunastu miesiącach przeniesiony na emeryturę.

Mieszkańcy twierdzą, że biskup świdnicki miał też stwierdzić, iż powodem odwołania księdza był fakt posiadania nieślubnego dziecka z gospodynią z parafii.

Oburzeni parafianie mówią, że to nieprawda i wykonali nawet badania genetyczne, które zdejmują z proboszcza podejrzenia. Uznali, że duchowny został potraktowany bardzo źle, a zarzuty to "olbrzymia potwarz i niesprawiedliwość".

"Nieślubne dziecko z gospodynią"

- W związku z tym, że biskup nie odpowiadał na nasze pisma wzywające do przestania nękania naszego księdza, zdecydowaliśmy się na pozew - wyjaśnia "Gazecie Wyborczej" Bogdan Kaluźny jeden z 14 mieszkańców Szalejowie, którzy stawili się w czwartek w świdnickim sądzie.

- Wymyślili dziecko i go pomówili - dodaje inny. Kuria zaprzecza jednak, aby bp Dec użył kiedykolwiek takiego argumentu wobec byłego proboszcza z Szalejowa Górnego - podkreśla gazetawroclawska.pl. Powody odwołania miały być inne, ale władze kościelne nie chcą ich ujawnić.

Podczas zeznań mieszkańcy chcą powtórzyć wszystkie swoje zarzuty wobec hierarchów i dodać nowe. Twierdzą bowiem, że są zastraszani przez nowego proboszcza.

Miał im grozić podczas mszy, że jeśli nie przestaną wspierać jego poprzednika to "zostaną zaprzestane sakramenty".

"Niedoszły kandydat na senatora PiS"

Kolejna rozprawa zaplanowana jest na wrzesień, bo pełnomocnik biskupa Deca ma do tego czasu zapoznać się z nowymi pismami wnioskodawców. Kuria nie chce komentować sprawy na tym etapie.

Warto zaznaczyć, że już w czerwcu prokuratura skierowała do sądu w Kłodzku akt oskarżenia przeciwko wykonawcy remontu kościoła Stanisławowi P. i inspektorowi Henrykowi U.

Śledczy uważają, że poświadczyli nieprawdę w dokumentach, a firma otrzymała wynagrodzenie za usługę, której nie wykonała. Mężczyznom grożą nawet kary więzienia.

Jak zauważają dolnośląskie media, Henryk U. to były wiceburmistrz Kłodzka i niedoszły kandydat na senatora z ramienia PiS.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (315)
Zobacz także