Próbna matura z języka polskiego. To trzeba mieć w małym palcu
Już w tym tygodniu rozpoczną się egzaminy próbne. W środę maturzyści zmierzą się z językiem polskim, a w kolejnych dniach z matematyką i językiem obcym. Czego mogą spodziewać się w arkuszu? Co jest ich "piętą Achillesa" w zadaniach z języka polskiego?
Próbne egzaminy maturalne odbędą się od 6 do 8 grudnia. Nie ma obowiązku ich przeprowadzenia, jednak większość szkół chętnie je organizuje. Dzięki temu nauczyciele mogą sprawdzić poziom wiedzy swoich uczniów i zrozumieć, nad czym warto jeszcze popracować.
Próbna matura. Czego się spodziewać?
Egzamin z języka polskiego składa się z dwóch arkuszy. Pierwszy jest podzielony na dwie część: język polski w użyciu i tekst historycznoliteracki. Drugi arkusz to wypracowanie na 300 słów, w którym należy wykazać znajomość jednej lektury obowiązkowej i innych dowolnych tekstów.
Co można uznać za tegoroczny "pewniak"? Egzaminatorka i nauczycielka OKE Wioletta Trześniowska-Wołowiec wskazuje w rozmowie z Interią.pl na tzw. notatkę syntezującą, która daje najwięcej punktów. Uczeń ma za zadanie przeczytać dwa teksty, których autorzy mają różne opinie na dany temat. Następnie ma porównać wypowiedzi w krótkiej notatce na 60-90 wyrazów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zagadkowe znaki wczesnych Słowian. Zjawisko, o którym się nie mówiło
- Myślę, że uczniowie w przypadku tego zadania mają problemy z poziomem uogólnienia i spójnością. Czasami poświęcają zbyt wiele czasu jednemu autorowi i wtedy brakuje miejsca, by odnieść się do drugiego artykułu- wyjaśnia nauczycielka dla Interii.pl.
Jeśli chodzi o inne zadania, poziom wymagań powinien być podobny do zeszłego roku.
Matura próbna. Jak zabrać się za rozwiązywanie arkusza?
Egzaminatorka OKE podpowiada, żeby rozwiązywać zadania po kolei, żeby nie stracić myśli przewodniej lub o czymś zapomnieć. W razie problemu z rozwiązaniem najlepiej przejść do kolejnego zadania.
W przypadku wypracowania ważne jest na początku rozpisać sobie plan, który pomoże uporządkować argumenty i zapewni logikę w tekście.
Młodzież czyta coraz mniej
Nauczycielka podkreśla, że najsłabszym punktem egzaminu jest jakość prac pisemnych, która z roku na rok jest coraz niższa. - Jako nauczycielce zależy mi, żeby ten poziom był coraz wyższy, bo język polski nie zawsze traktowany jest przez uczniów tak samo poważnie jak matematyka lub język angielski - dodaje.
Źródło: Interia.pl