Próbka w bucie. Polski lekarz i w incydent w Gruzji

Polscy lekarze przebadali Micheila Saakaszwilego. Jeden z medyków ukrył w bucie próbkę pobraną podczas badania przebywającego w gruzińskim więzieniu byłego prezydenta Gruzji. W sprawie zabrał głos polski MSZ.

Próbka w bucie. Polski lekarz zamieszany w incydent w Gruzji
Próbka w bucie. Polski lekarz zamieszany w incydent w Gruzji
Źródło zdjęć: © Facebook | Specjalna Służba Więziennictwa Gruzji
Sara Bounaoui

19.07.2023 | aktual.: 19.07.2023 21:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zespół polskich lekarzy został dopuszczony do Micheila Saakaszwilego. Były gruziński prezydent przebywa w tamtejszym więzieniu, a stan jego zdrowia jest na tyle poważny, że zagraża jego życiu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jeden z polskich lekarzy schował próbkę krwi byłego prezydenta Gruzji w bucie - nagłośnił tamtejszy rząd. Premier Irakli Garibaszwili od razu stwierdził, że władzom zarzuca się próbę otrucia Saakaszwilego.

- Czas skończyć z rozpowszechnianiem fałszywych informacji i manipulowaniem opinią publiczną. Nie pozwolimy na to - mówił Garibaszwili, cytowany przez gruzińskie media. Jak zapewnił, nie było żadnych prób otrucia. Powoływał się przy tym na "wszechstronne analizy i badania dodatkowe przeprowadzone w Niemczech".

- To po prostu haniebne i niepokojące, co się stało. Zdyskredytowali ten proces. Zostaliśmy zobowiązani do udostępnienia materiału, a oni ukryli próbki, które pobrali oficjalnie po naszej akceptacji. Wskazuje to na inne intencje stojące za ich działaniami - powiedział.

"Niewytłumaczalny" incydent

Specjalna Służba Więziennictwa nazwała incydent "niewytłumaczalnym". Opublikowała także krótkie wideo, na którym widać lekarza zmuszonego przez trzech innych mężczyzn do zdjęcia buta i pokazania zawiniętej w papier próbki.

Na nagraniu nie widać twarzy, jednak - jak twierdzi "Rzeczpospolita" - lekarzem z próbką w bucie jest dr Artur Zaczyński.

MSZ tłumaczy: niezamierzony incydent

W związku z tą sytuacją pełniący obowiązki ambasadora RP w Tbilisi Mariusz Pietrzak został wezwany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Gruzji.

"Strona polska wyraża zadowolenie i docenia decyzje rządu Gruzji dot. możliwości przebadania byłego prezydenta oraz podkreśla pełne zaangażowanie lekarzy gruzińskich w proces jego leczenia" – czytamy w oświadczeniu.

Jak wskazano, doszło do "niezamierzonego incydentu". "Został natychmiast wyjaśniony na miejscu oraz w trakcie spotkania z Ministrem Spraw Zagranicznych Gruzji" - zapewniono.

"W tym kontekście decyzja Specjalnej Służby Penitencjarnej podlegającej Ministerstwu Sprawiedliwości Gruzji dotycząca upublicznienia nagrania z przeszukania polskiego lekarza oraz szereg emocjonalnych wypowiedzi przedstawicieli gruzińskich organów państwowych przeczą zasadom dobrej współpracy" - podkreślono w oświadczeniu.

Strona polska podkreśliła, że ani incydent, ani ujawnienie go przez władze gruzińskie nie będą miały wpływu na ocenę stanu zdrowia, działań gruzińskich lekarzy, a także na proces analizy wyników badań. "Strona polska niezmiennie liczy na kontynuację współpracy z gruzińskimi Partnerami i deklaruje gotowość do ewentualnych kolejnych działań, mających na celu pomoc naszym gruzińskim partnerom i byłemu prezydentowi Gruzji, Micheilowi Saakaszwilemu" – zapewniono.

Źródło: "Rzeczpospolita"/Wprost.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (26)