PolskaPrezydent przyjedzie na pogrzeb Marka Rosiaka

Prezydent przyjedzie na pogrzeb Marka Rosiaka

Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że weźmie udział w uroczystościach pogrzebowych Marka Rosiaka, zastrzelonego w łódzkim biurze PiS. Prezydent wyraził także nadzieję, że sejm przyjmie specjalną uchwałę potępiającą te wydarzenia.

Prezydent przyjedzie na pogrzeb Marka Rosiaka
Źródło zdjęć: © PAP

26.10.2010 | aktual.: 26.10.2010 19:15

- Zamierzam być w katedrze łódzkiej, w tej części pogrzebu. Potem, niestety, muszę wracać do Warszawy, bo mam spotkanie z ministrem spraw zagranicznych Rosji panem Ławrowem - powiedział prezydent.

Prezydent podkreślił, że uczestnicząc w uroczystościach pogrzebowych Marka Rosiaka, chce "zaznaczyć swoją osobistą solidarność" z jego rodziną oraz z "tymi wszystkimi ludźmi w Polsce zatroskanymi narastającą agresją polityczną, która niewątpliwie może przyczyniać się także do pobudzania tego rodzaju 'szalonych głów' do szalonych czynów".

Komorowski poinformował, że nakłaniał środowiska polityczne, szefów partii i klubów do wzięcia wspólnie udziału w uroczystościach pogrzebowych Rosiaka oraz do podjęcia próby przyjęcia przez sejm wspólnej uchwały, która "w sposób jednoznaczny i bardzo zdecydowany potępiałaby wszelką agresję i zbrodnię w polityce".

- Namawiałem środowiska polityczne, wszystkie kluby parlamentarne i koła do tego, aby wzięły udział w tym pogrzebie zgodnie ze zdaniem wyrażonym przez wdowę po panu Rosiaku, z którą rozmawiałem na ten temat. Wydaje mi się, że jest to okazja, aby zaznaczyć solidarność w okresie trudnym, w sytuacji, kiedy każdy może być zagrożony czynem szaleńca, ale czynem, który jest jakoś umotywowany emocjami politycznej natury - podkreślił Komorowski.

Prezydent powiedział, że z zadowoleniem odnotował sygnały, że środowiska polityczne chcą być obecne na pogrzebie w Łodzi. Komorowski wyraził także nadzieję, że sejm, który w środę rozpoczyna posiedzenie, przyjmie specjalną uchwałę potępiającą wydarzenia w łódzkim biurze PiS. - Bo problem jest wspólny i to trzeba także zaznaczyć, przyjmując taką uchwałę, która nikogo nie obraża, nikogo nie stawia w złej sytuacji i która jednocześnie wszystkim przypomina o tym, że dramat, który zdarzył się w Łodzi jest dramatem wspólnym - podkreślił prezydent.

Jego zdaniem, te tragiczne wydarzenia, które miały miejsce w Łodzi mogły zdarzyć się w każdym innym biurze poselskim każdej innej partii.

Na pogrzebie będzie wspólna reprezentacja klubów?

Szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz uważa, że dobrą odpowiedzią na apel prezydenta Bronisława Komorowskiego, zawarty w jego liście do szefów klubów parlamentarnych i partii, byłaby wspólna reprezentacja wszystkich klubów na pogrzeb Marka Rosiaka. - Rozmowy w tej sprawie trwają - podkreślił.

Z kolei szef klubu PSL Stanisław Żelichowski, pytany o list prezydenta, zapowiedział, że jego ugrupowanie, wraz z przedstawicielami kół poselskich SdPl i Stronnictwa Demokratycznego, zaproponuje tekst uchwały bądź deklaracji w sprawie wydarzeń w łódzkim biurze PiS, wzywający do zaprzestania agresji w polityce. * Żona M. Rosiaka: wszyscy będą mile widziani*

Wszyscy, którzy czują potrzebę i chcą być na pogrzebie Marka Rosiaka, by zamanifestować solidarność z rodziną i zaprotestować przeciwko brutalizacji życia publicznego, będą mile widziani - powiedział szef PiS Czesław Telatycki. Jak podkreślił, "nie chodzi tylko o polityków, ale także inne osoby życia publicznego". Takie jest stanowisko żony zamordowanego posła, która upoważniła Telatyckiego do jego przekazania, ponieważ sama obecnie nie życzy sobie kontaktów z mediami.

"Ta zbrodnia zasługuje na pełne potępienie"

Zbrodnia w Łodzi zasługuje na pełne i jednoznaczne potępienie - napisał prezydent Bronisław Komorowski w liście do szefów partii i klubów parlamentarnych. Podkreślił, że wszyscy uczestnicy życia politycznego powinni dokonać rachunku sumienia i wezwał do pojednania.

Pismo trafiło także do marszałków: sejmu i senatu. To drugi list wystosowany przez prezydenta do szefów klubów i partii po zabójstwie w łódzkim biurze PiS. W pierwszym liście prezydent apelował m.in. by dzień pogrzebu zamordowanego w łódzkim biurze PiS Marka Rosiaka uczynić znakiem "wspólnej żałoby", a także protestu przeciwko nienawiści w polityce.

W najnowszym liście prezydent podkreśla, że "bratobójczy zamach, dokonany przez szaleńca, na pracowników biura parlamentarnego PiS w Łodzi zasługuje na pełne i jednoznaczne potępienie".

"Ta zbrodnia, wywołana emocjami politycznej natury, mogła wydarzyć się wszędzie. Dla wszystkich musi więc stanowić poważne ostrzeżenie" - napisał prezydent. "Jest pewne, że w obliczu tego dramatu my wszyscy, uczestniczący w życiu politycznym, winniśmy dokonać rachunku sumienia. Aby był on wiarygodny, każdy powinien uderzyć się w pierwszej kolejności we własną pierś, a nie w cudzą" - podkreślił.

"Wzywam i proszę o umiar i zdolność pojednania"

Komorowski wezwał też uczestników życia politycznego o powstrzymanie wzajemnych oskarżeń i licytacji. "Nie zgadzam się na przeciwstawienie sobie Polaków w imię politycznego interesu i indywidualnych ambicji. Wzywam i proszę o umiar i zdolność do pojednania" - napisał.

Prezydent zaznaczył, że dobrze, iż pojawiają się deklaracje i oświadczenia potępiające agresję w życiu publicznym. Zadeklarował też poparcie dla inicjatyw politycznych, które położą kres "bezsensownej wojnie polsko-polskiej". - Wierzę w braterstwo Polaków"- napisał Komorowski.

"Komorowski eksperymentował z przepraszaniem"

- Prezydent Bronisław Komorowski eksperymentował z przepraszaniem i eksperyment się nie udał - w ten sposób do ostatniego listu prezydenta odniósł się szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

W ubiegłym tygodniu prezydent w wywiadzie dla TVN i TVN24 powiedział: - Zrobimy eksperyment: ja bardzo serdecznie przepraszam. Jestem skłonny przeprosić za Janusza Palikota, jestem skłonny przeprosić za Antoniego Macierewicza, za pana Kurskiego, za Stefana Niesiołowskiego, za moje wypowiedzi i zobaczymy, co z tego wyniknie - powiedział prezydent.

Błaszczak oświadczył, że jest rozczarowany tym, że prezydent nie podpisał się pod "deklaracją łódzką" przeciwko przemocy w polityce przygotowaną przez PiS. - Byłoby lepiej, gdyby prezydent uderzał się we własne piersi, jak napisał w liście, a nie w cudze - powiedział szef klubu PiS.

Zapowiedział, że w pogrzebie zamordowanego w łódzkim biurze PiS Marka Rosiaka weźmie udział "znakomita większość" parlamentarzystów PiS. W związku z tym, dodał, zwrócił się do marszałka sejmu Grzegorza Schetyny pismo z prośbą o zarządzenie przerwy w obradach sejmu na czas pogrzebu. Decyzją prezydium sejmu i Konwentu Seniorów przerwa w obradach sejmu planowana jest w godzinach 9-17.30.

Uroczystości pogrzebowe Marka Rosiaka, zastrzelonego w łódzkiej siedzibie PiS asystenta europosła Janusza Wojciechowskiego, odbędą się w czwartek w Łodzi. Rozpoczną się w południe mszą świętą w łódzkiej archikatedrze przy ul. Piotrkowskiej. Później kondukt przejedzie na Stary Cmentarz przy ul. Ogrodowej, gdzie pochowany zostanie Marek Rosiak.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (286)