Prezydent Karol Nawrocki - nudy nie będzie [OPINIA]

Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne.

Taki urok dzisiejszych kampanii. Jednak ostatnie miesiące raczej nie pozostawiają wątpliwości - nowy prezydent Polski jest człowiekiem o dużych ambicjach i wielkiej determinacji. Będzie to mieć znaczący wpływ na styl tej prezydentury. A ta - podobnie jak kampania Nawrockiego - może mieć wiele punktów zwrotnych i zaskoczeń.

Pewne na dziś są dwie rzeczy. Po pierwsze, że rozpoczynająca się właśnie pierwsza kadencja prezydenta Nawrockiego, mimo formalnie dość ograniczonej władzy, będzie mieć wpływ na układ polityczny w Polsce w najbliższych latach, a pod względem sytuacji geopolitycznej będą to lata kluczowe.

Po drugie, kohabitacja z rządem będzie bardzo trudna i w wielu punktach konfrontacyjna.

Dotychczasowe publiczne wypowiedzi Nawrockiego sugerują, że relacja z premierem Donaldem Tuskiem będzie zdecydowanie daleka od "polityki miłości". Należy się spodziewać raczej polityki nastawionej na zwarcie i pokaz sił.

Trzeba pamiętać, że premiera będzie wspierać szef MSZ Radosław Sikorski, od niedawna w randze wicepremiera. To, czy i jakie umiejętności polityczne ma Nawrocki, dopiero zobaczymy, ale duet Tusk-Sikorski może być dla nowego prezydenta sporym wyzwaniem. To nieporównywalnie bardziej doświadczeni politycy i należy zakładać, że swoich pozycji politycznych będą bronić zaciekle. Ale już niejedna kampania i niejeden wybór polityczny w Polsce pokazał, że doświadczenie nie zawsze jest najważniejszą i najmocniejszą cechą polityka.

Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Wszystko wskazuje na to, że w relacjach z rządem należy spodziewać się batalii legislacyjnej. Różnice między nowym prezydentem a rządem w wielu sprawach są znaczące, a niekiedy wręcz fundamentalne.

Sądzę jednak, że oba obozy będą mieć zbliżoną strategię. Prezydent będzie proponował sporo kłopotliwych dla rządu rozwiązań, ale należy założyć, że będą też takie, które pozwolą zyskać mu przychylność ważnych grup elektoratu. Rząd, jak zakładam, na stół prezydenta będzie kładł projekty, które z góry są skazane na weto - co będzie pewną wymówką - ale także takie, które będą na tyle neutralne, że prezydent nie będzie miał potrzeby ich wetować.

W polityce międzynarodowej zapewne będzie nieco spokojniej, chociaż to ważne pole dla prezydentów, więc należy zakładać w tej kwestii aktywność nowego prezydenta. Fundamentalne pytanie jest takie: czy Karol Nawrocki utrzyma kurs zapowiadany w kampanii i krótko po niej? A to kurs mocno proamerykański, raczej mało entuzjastyczny, jeśli chodzi o Unię Europejską, i co istotne, antyukraiński. Taka wizja będzie bardzo dużym wyzwaniem dla rządu, zwłaszcza dla ministra Sikorskiego.

W wariancie pesymistycznym nowy prezydent będzie konsekwentnie trzymał się obranego kursu. W wariancie optymistycznym zrewiduje część tych postaw, kiedy wejdzie już w kręgi poważnej międzynarodowej polityki.

Polityka rządzi się bowiem swoimi prawami, które inaczej wyglądają z perspektywy kandydata na urząd prezydenta RP, a inaczej już z Krakowskiego Przedmieścia. Z uwagi na bardzo trudny kontekst geopolityczny, zaprezentowane w ostatnich miesiącach stanowiska w kwestiach międzynarodowych budzą jednak sporo obaw.

21 obietnic wyborczych Nawrockiego. WP mówi "sprawdzam". Czytaj tutaj.

Mniej oczywisty, ale ciekawy i politycznie znaczący, może okazać się wpływ tej prezydentury na polityczną przyszłość prawicy w Polsce. PiS bez wątpienia upatruje w niej szans na powrót do władzy, do czego zresztą ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego już zaczęło gorączkowe przygotowania.

Skład osobowy kancelarii wskazuje, że prezydent Nawrocki może być bardziej problematyczny dla PiS, niż zakładano. Problematyczna może być przede wszystkim zapowiadana przez nowego prezydenta aktywność na wielu polach. A to oznacza, że może i zapewne będzie wymykać się spod kontroli Nowogrodzkiej.

Władza zmienia ludzi. To, że kandydat Nawrocki nazywał w kampanii sam siebie "decyzją Jarosława Kaczyńskiego", nie oznacza wcale, że prezydent Nawrocki da się ustawić do kąta. Wręcz przeciwnie.

Sądzę, że nowy prezydent może odegrać dużą rolę w tym, jak będzie wyglądał układ sił na prawicy. PiS, z uwagi na zauważalną już pozycję polityczną Konfederacji, mocno się radykalizuje. Pod względem wielu poglądów prezydentowi Nawrockiemu bliżej do Konfederacji, nawet generacyjnie. PiS na dziś obawia się mocno, co będzie działo się po prawej stronie.

Nie można wykluczyć, że prezydent może stać się mocną i znaczącą postacią prawicy, włącznie z tym, że świadomie i celowo - lub nie - stanie się inicjatorem przemeblowań po prawej stronie. Sądzę, że tego scenariusza prezes Kaczyński nieco się obawia. Prezes PiS jest w stanie wiele zaryzykować w politycznej grze, ale sądzę, że brak wpływu i kontroli nad prezydentem będzie dla niego sporym problemem.

Jednak bez względu na to, jak ułożą się polityczne puzzle, Nawrocki zwiastuje dobre czasy dla prawicy.

Wszystko wskazuje na to, że będzie to jednak inny model prezydentury, niż widzieliśmy w ostatniej dekadzie. Na dziś wydaje się zatem, że nudno nie będzie. Ale czy będzie to prezydentura właściwa na tak trudne czasy? Zobaczymy...

Dla Wirtualnej Polski dr hab. prof. UMK Barbara Brodzińska-Mirowska

Dr hab. Barbara Brodzińska-Mirowska wykłada w Katedrze Komunikacji, Mediów i Dziennikarstwa UMK w Toruniu, jest autorką Podcast460.

Czytaj również: Nagle zwrócił się to Tuska. Nawrocki zaprosił na spotkanie

Zwolennicy Nawrockiego manifestują przed Sejmem. W tłumie Bąkiewicz