Koniec samozwańczej republiki. Prezydent podał datę, ludzie uciekają
Prezydent samozwańczej Republiki Górskiego Karabachu Samwel Sahramanyan ogłosił rozwiązanie instytucji państwowych. Ma się to stać do 1 stycznia 2024 roku. Ormianie zamieszkujący ten teren masowo wyjeżdżają. Rząd Armenii podał, że do czwartku przyjął już ponad 65 tys. uciekinierów z Górskiego Karabachu.
28.09.2023 | aktual.: 28.09.2023 09:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Samwel Sahramanyan podpisał dekret w sprawie działań wynikających z sytuacji powstałej po 19 września. Przypomnijmy, że wtedy Azerbejdżan rozpoczął swoją interwencję zbrojną na terenie tej ormiańskiej enklawy. Górski Karabach oderwał się od Baku i na początku lat 90. XX w. ogłosił nieuznawaną przez świat niepodległość.
"Do 1 stycznia 2024 r. należy rozwiązać wszystkie instytucje i organizacje państwowe podlegające im departamentom, a Republika Górskiego Karabachu (Artsakh) przestanie istnieć" - czytamy w dekrecie podpisanym przez prezydenta Górskiego Karabachu Samwela Sahramanyana, podaje rosyjska agencja Interfax.
Drugi punkt dekretu informuje, że ludność Górskiego Karabachu "zapoznaje się z warunkami reintegracji przedstawionymi przez Republikę Azerbejdżanu w celu podjęcia samodzielnej i indywidualnej decyzji o możliwości pobytu (powrotu) do Górskiego Karabachu w przyszłości" - podaje armeński portal 24News.
Decyzja o rozwiązaniu po 30 latach struktur Górskiego Karabachu następuje po ofensywie zbrojnej przeprowadzonej w zeszłym tygodniu przez Azerbejdżan, która zmusiła separatystów do złożenia broni.
20 września ogłoszono zawieszenie broni, ale warunkiem Baku była: całkowita kapitulacja i rozbrojenie sił zbrojnych regionu oraz samorozwiązanie lokalnego rządu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Górskim Karabachu mieszkało około 120 tys. Ormian, stanowili tam większość etniczną. W następstwie zawieszenia broni uzgodnionego 20 września, Azerbejdżan otworzył wszystkie punkty kontrolne z Armenią, aby umożliwić niezakłócony wyjazd ludności cywilnej ze spornego terytorium. Z enklawy wyruszyły, w obawie przez prześladowaniami, dziesiątki tysięcy uchodźców, chroniąc się w Armenii.
"W czwartek rząd Armenii poinformował, że '65 036 osób przymusowo wysiedlonych wjechało na terytorium Armenii'" - podaje Interfax.
Czytaj także:
Źródło: Interfax, 24News, PAP