Prezydent chce odwołania prezesa TVP. Dostał wsparcie od bliskiej osoby
W piątek 6 marca prezydent Polski Andrzej Duda ogłosi decyzję ws. przyznania 2 miliardów złotych tzw. rekompensaty na media publiczne. Swój podpis uzależnia od dymisji prezesa TVP Jacka Kurskiego, na co nie chce się zgodzić prezes PiS. Według ustaleń WP, do twardego stanowiska ma przekonywać prezydenta jego małżonka, pierwsza dama Agata Duda.
Ani kroku w tył. Tak prezydenta Polski przekonuje do obrony swoich argumentów pierwsza dama. – Nie podoba jej się to co robi w TVP prezes Kurski. Mówiąc najdelikatniej, od samego początku nie przepadała za "Kurą”. Nigdy też nie zapomni jak Telewizja Publiczna atakowała prezydenta, jak zawetował w 2017 r. ustawę o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. I to w jaki sposób był przez te pięć lat traktowany - mówi nam nasz informator, osoba znająca kulisy batalii o 2 mld zł dla TVP.
Wybory prezydenckie 2020. Tego Duda nie wybaczy
Przypomnijmy, że po prezydenckim wecie sprzed dwóch lat, "Wiadomości” TVP informowały, że prezydent Andrzej Duda zatrzymał kluczowe zmiany w sądownictwie, które chciało wprowadzać PiS. Przypominano, że Andrzej Duda obiecał reformę sądownictwa w kampanii prezydenckiej. - Wielu Polaków jest rozczarowanych decyzją prezydenta - stwierdził autor materiału w "Wiadomościach”.
W kolejnym materiale ironizowano, że jeszcze do niedawna opozycja obrażała Dudę nazywając go "Adrianem" i "długopisem", a dziś nazywa go "panem prezydentem".
Zobacz też: Duda zabrał głos ws. Joanny Lichockiej
Rok później miał miejsce kolejny zgrzyt na linii Pałac Prezydencki – TVP. Chodziło o relacjonowanie przez media publiczne. prezydenckiego pomysłu referendum. W czerwcu 2018 roku Kancelaria Prezydenta wystosowała pismo do KRRiT po tym, jak zdaniem Pałacu Prezydenckiego pominięto w "Wiadomościach" informację o pytaniach referendalnych. Prezydentowi i jego doradcom bardzo nie spodobała się też "Szopka Noworoczna 2019" i sposób, w jaki został przedstawiony sam prezydent.
Wybory prezydenckie 2020. Weto wisiało na włosku
Prezydent i jego otoczenie nie może również wybaczyć Kurskiemu sytuacji z 2019 roku, kiedy Duda został przez prezesa TVP ograny. Również chodziło o rekompensatę z budżetu państwa dla Telewizji Publicznej i próbę zmian w zarządzie TVP. Kiedy prezydent zagroził wetem do ustawy przyznającej 1,2 miliarda złotych, by obsadzić kierownictwo Telewizji swoimi ludźmi, wydawało się, że głowa państwa triumfuje. Nic bardziej mylnego.
Niedługo później z zasiadania w zarządzie TVP zrezygnował Piotr Pałka, człowiek Dudy. A Marzena Paczuska została pozbawiona realnego wpływu na decyzje, które jednoosobowo podejmował i podejmuje Kurski. Koniec końców - prezydent ustawę podpisał, ale zanotował dotkliwą porażkę.
Konflikt między prezydentem a Kurskim nie wziął się więc znikąd, a ostatnio wrócił ze zdwojoną siłą.
Wybory prezydenckie 2020. Ktoś podgrzewa emocje
Postawa prezydenta zirytowała prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który stanął murem za prezesem Telewizji Publicznej. Do tego stopnia, że w czwartek pojawiły się w mediach przecieki o rzekomej wymianie kandydata na prezydenta popieranego przez PiS. W tym kontekście padło nawet nazwisko premiera Mateusza Morawieckiego. Politycy PiS odcinali się jednak od takich informacji.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Z sondażu przeprowadzonego przez IBRIS na zlecenie RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej” wynika, że 61,9 proc. respondentów nie chce, aby Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy dotyczącą rekompensaty abonamentowej. 47,2 proc. pytanych ocenia, że prezydent powinien ją zawetować, a 14,7 proc. że odmówić podpisu i skierować do Trybunału Konstytucyjnego. 18,1 procent pytanych to zwolennicy przekazania 1,95 mld zł Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu. 3,3 proc. z nich chce, aby prezydent wraz z podpisem skierował ją do TK, a 20 proc. nie ma zdania na ten temat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl