PolitykaPrezydent Andrzej Duda rozmawiał z liderami opozycji

Prezydent Andrzej Duda rozmawiał z liderami opozycji

- Prezydent Andrzej Duda powinien najpierw spotkać się z tymi, którzy wywołali kryzys, prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim, a dopiero potem z liderami opozycji - stwierdził szef klubu PO Sławomir Neumann. PiS odpowiada: "To szukanie dziury w całym". Dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski poinformował, że w niedzielę Andrzej Duda spotyka się z szefami partii opozycyjnych. To konsekwencja sobotniej zapowiedzi prezydenta, że jest gotów do mediacji.

Prezydent Andrzej Duda rozmawiał z liderami opozycji
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

18.12.2016 | aktual.: 18.12.2016 22:43

Jako pierwszy rozmawiał z prezydentem lider Nowoczesnej Ryszard Petru

Rozmowa trwała prawie godzinę. Po spotkaniu z Andrzejem Dudą, Ryszard Petru był pytany w TVN24, jak przebiegła rozmowa. - Wymieniliśmy się uwagami na temat powagi sytuacji w Polsce. Ja przekazałem nasze stanowisko, mianowicie, że nie zgadzamy się na brak mediów w parlamencie i że oczekujemy, że obecność mediów w polskim parlamencie będzie przywrócona - powiedział lider Nowoczesnej.

Petru dodał, że drugim z poruszanych tematów były piątkowe głosowania w Sali Kolumnowej, między innymi nad projektem ustawy budżetowej na 2017 rok. W opinii Petru głosowanie było nielegalne. - Mam poważne wątpliwości prawne, czy głosowanie budżetowe zostało przeprowadzone zgodnie z prawem, mianowicie nie wiadomo, czy było kworum, ale też nie wiadomo, czy posłowie inni niż z PiS-u mogli uczestniczyć w tym posiedzeniu, bo nie wiadomo, czy każdy mógł być wpuszczony na salę - mówił.

- Miałem wrażenie że prezydent rozumie nasze postulaty. Ale mówię o moim wrażeniu; jak rozumiem, inni liderzy partii politycznych spotkają się z prezydentem Andrzejem Dudą. Pamiętajmy o tym, że porozumienie musi być w parlamencie - zaznaczył Petru.

Pytany, czy spotkanie z prezydentem przybliża do jakiegoś porozumienia, odparł, "że wciąż jesteśmy w sytuacji pata". - Prezydent nie jest w stanie żadnych formalnych decyzji podjąć. To, co on może, to rozmawiać z PiS-em czy z marszałkiem Kuchcińskim, Jarosławem Kaczyńskim - odparł Petru.

Następnie do Pałacu Prezydenckiego przyjechał szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz

Powtórzenie piątkowego posiedzenia Sejmu i głosowań nad budżetem na 2017 roku - takie rozwiązanie zaproponował na niedzielnym spotkaniu z prezydentem szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

- Uważamy, że jest bardzo dużo wątpliwości dotyczących kworum, uniemożliwienie udziału posłów, choćby posła Zbigniewa Sosnowskiego w tym posiedzeniu. Trzeba to posiedzenie powtórzyć - powiedział lider ludowców po spotkaniu z Andrzejem Dudą. Dodał, że przedstawił prezydentowi stanowisko PSL ws. mediów. - Media powinny zostać wpuszczone do Sejmu jak najszybciej, najlepiej od razu. W dialogu i konsensusie powinna rozpocząć się rozmowa z przedstawicielami wszystkich redakcji na temat ich funkcjonowania w polskim parlamencie - mówił Kosiniak-Kamysz.

Szef ludowców pytany był przez dziennikarzy, czy prezydent podziela wątpliwości ws. piątkowego posiedzenia Sejmu. - Na pewno jest bardzo zaniepokojony tą sytuacją, którą dzisiaj obserwujemy. Zaniepokojony tymi zdarzeniami z piątku w Sejmie, stąd też jego aktywność i zaproszenie wszystkich osób do pałacu prezydenckiego - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Paweł Kukiz

W niedzielę z prezydentem spotkał się również Paweł Kukiz, lider trzeciej pod względem wielkości formacji w polskim Sejmie. O szczegółach rozmów poinformował na swoim profilu na facebooku. Kukiz oczekuje powtórzenia piątkowego głosowania, konieczności zaangażowania Prezydenta w złagodzenie sporu media vs. Kancelaria Sejmu, jeśli marszałek Karczewski nie doprowadzi do porozumienia satysfakcjonującego dziennikarzy. Kukiz proponuje również utworzenie instytucji "posła zastępczego", która umożliwi rozdzielić władzę wykonawczą od ustawodawczej i przy okazji skończy ze zwyczajem przekladania godzin posiedzień Sejmu ze względu na brak kworum. Lider Kukiz'15 domaga się również rozpoczęcia dyskusji nad wadami ustrojowymi - zmianą ordynacji wyborczej na większosciową i poprawkach w ustawie referendalnej, aby Naród mógł realizować prawa Suwerena w sposób cywilizowany, a nie na ulicy.

Schetyna - jestem gotowy na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim

Ostatnim politykiem opozycji, który w niedzielę rozmawiał z prezydentem był lider PO Grzegorz Schetyna. Po wyjściu z pałacu szef Platformy oświadczył, że jest gotowy dyskutować z Jarosławem Kaczyńskim. Zaznaczył, że oczekuje od prezydenta, który w poniedziałek będzie rozmawiał m.in. z szefem PiS, że zorganizuje takie spotkanie.

Schetyna powiedział na konferencji prasowej, że podczas niedzielnego spotkania z prezydentem, które trwało około 40 minut, mówił o tym, jakie skutki może mieć obecna sytuacja, jeżeli nie uda się jej rozwiązać i "jeżeli nie będzie zaangażowania prezydenta". Podkreślił, że zaangażowanie prezydenta jest niezbędne.

Schetyna oświadczył, że jest też gotowy do spotkania z prezesem PiS. "Prezydent mówił, i to jest zresztą publiczna informacja, że spotyka się jutro z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim i prezesem PiS Jarosławem Kaczyński. Powiedziałem, że jestem do dyspozycji i oczekuję od niego zorganizowania spotkania mojego z prezesem Kaczyńskim, zorganizowania przez prezydenta Dudę" - powiedział szef PO.

Zapewnił, że jest otwarty, by rozmawiać o wszystkich problemach i je wyjaśnić. "Liczę na zaangażowanie się prezydenta Dudy w tej kwestii wzięcia też odpowiedzialności" - powiedział Schetyna.

"Prezydent nie rozumie sytuacji, bo widzi problem w opozycji"

Tymczasem Sławomir Neumann (PO) ocenił, że kolejność spotkań powinna być inna - najpierw powinny się odbyć rozmowy prezydenta z Jarosławem Kaczyńskim i marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim, a dopiero potem z liderami opozycji.

- Prezydent nie rozumie sytuacji, bo widzi problem w opozycji. Ważniejsze jest spotkanie z tymi, którzy stworzyli cały kryzys, z tymi, którzy uważają, że dzisiaj w Polsce mogą wszystko, także zwołać nielegalny Sejm. Wolałbym, żeby prezydent najpierw spotkał się z Kaczyńskim, potem z Kuchcińskim i rozwiązał problem konstytucyjny, którzy oni wywołali. Opozycja nie jest tutaj problemem, problemem są goście, którzy absolutnie cynicznie łamią prawo - powiedział Neumann.

Jak dodał, "być może dojdzie do spotkania lidera PO dopiero po spotkaniu prezydenta z Kaczyńskim". - Spotkanie dzisiaj opozycji z prezydentem jest rzeczą wtórną, ważne jest, żeby Kaczyński zrozumiał, że nie może wszystkiego w Polsce, że Polska nie jest jego prywatnym folwarkiem, a Sejm nie jest prywatnym folwarkiem PiS - powiedział szef klubu PO.

Rzecznik PiS Beata Mazurek zapytana o wypowiedź Neumanna oceniła, że polityk PO "szuka dziury w całym". - Tu nie chodzi o kolejność spotkań, to chodzi o istotę, o to, że ich działania są działaniami przestępczymi, nie mającymi nic wspólnego z demokracją, ich działania, to działania antydemokratyczne - powiedziała Mazurek.

W sobotę prezydent zaapelował do wszystkich stron sceny politycznej o uspokojenie nastrojów. Oświadczył, że jest gotów do mediacji. Podkreślił także, że wszelkie zmiany dotyczące pracy dziennikarzy w Sejmie powinny być wprowadzane po konsultacjach z przedstawicielami zainteresowanych redakcji.

Marek Grabski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Ryszard Petrupomarek magierowski
Zobacz także
Komentarze (690)