Prezydencka msza w intencji pokoju
W kaplicy Pałacu Prezydenckiego odbyła się w czwartek msza w intencji pokoju. Mszę odprawił biskup polowy Wojska Polskiego, generał dywizji Sławoj Leszek Głódź. Uczestniczyli w niej małżonka prezydenta Jolanta Kwaśniewska oraz pracownicy Kancelarii Prezydenta.
W modlitwie łączono się z polskimi żołnierzami, którzy są już w regionie Zatoki Perskiej, jak i z tymi, którzy udają się w rejon działań wojennych. "Nikt tak nie pragnie pokoju, jak żołnierze, jak nasza Ojczyzna, która doświadczyła skutków wojny" - podkreslił biskup Głódź.
Ordynariusz tarnowski biskup Wiktor Skworc uważa tymczasem, że wojna w Iraku może przyczynić się do wyzwolenia tego kraju od tyranii i reżimu Saddama Husajna. "Interwencja Stanów Zjednoczonych to działanie na rzecz likwidacji międzynarodowego terroryzmu" - uważa bp Skworc.
Zdaniem biskupa obecny konflikt w Iraku można traktować jako wojnę obronną, a takie działanie jest - w jego opinii - usprawiedliwione. Ordynariusz tarnowski nie ukrywa, że ocena moralna konfliktu jest niezmiernie trudna. Symboliczny udział Polaków w obecnym konflikcie - jego zdaniem - świadczy o tym, że Polska jest poważnie brana pod uwagę w międzynarodowej polityce.
Hierarcha przypomniał jednocześnie, że ciągle aktualne pozostają apele Jana Pawła II o pokój na świecie. Tymczasem w oficjalnym stanowisku Episkopat Polski "ze smutkiem i bólem" przyjął wiadomość o rozpoczęciu działań militarnych w Iraku - poinformował rzecznik Episkopatu, ojciec Adam Schulz. Przypomniał, że jeszcze cztery dni temu Jan Paweł II mówił, iż jest jeszcze czas i przestrzeń na rozwiązania pokojowe.
Rzecznik Episkopatu zaznaczył, że w związku z rozpoczęciem działań militarnych na terenie Iraku szczególnego znaczenia nabiera apel o modlitwę w intencji pokoju na Bliskim Wschodzie, z jakim zwrócili się biskupi do wiernych na całym świecie.
"W wielu Kościołach taka modlitwa miała dziś miejsce i będzie codziennie powtarzana" - powiedział ojciec Schulz. (jask)