Prezesi hojnie zasilają PiS. Obajtek przelał maksymalną kwotę

Kadra kierownicza spółek Skarbu Państwa wciąż hojnie zasila konto Prawa i Sprawiedliwości. Niedawno maksymalną kwotę dozwoloną przez prawo przekazał partii prezes Orlenu Daniel Obajtek. Według wtajemniczonych, ugrupowanie oczekuje, że takich wpłat będzie jeszcze więcej - podaje tygodnik "Polityka".

Daniel Obajtek
Daniel Obajtek
Źródło zdjęć: © East News | M.Lasyk/REPORTER

06.12.2022 | aktual.: 06.12.2022 22:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Tygodnik "Polityka" donosi, że 28 listopada Obajtek przekazał na konto PiS 45 tys. zł. Jest to maksymalna kwota przelewu, na jaką pozwalają przepisy ustawy o finansowaniu partii politycznych. Nie jest to pierwszy raz, kiedy prezes Orlenu sponsoruje partię, której zawdzięcza swoją pozycję. Jak przypomina tygodnik, w 2019 roku wpłacił jej 20 tys. zł.

Hojnych jak Obajtek jest więcej

Tygodnik wylicza, że równie szczodrych darczyńców PiS z szeregów kadry kierowniczej spółek Skarbu Państwa było w listopadzie znacznie więcej. Paweł Szczeszek, od kwietnia pełniący funkcję prezesa Tauronu, przelał 23 listopada także 45 tys. zł. Robert Perkowski - od listopada jest wiceprezesem Orlenu, a wcześniej był wiceprezesem ds. operacyjnych PGNiG - 23 listopada zasilił konto PiS kwotą 42 tys. zł. Krzysztof Kozłowski - były wojewoda zachodniopomorski, a obecnie członek zarządu PZU SA - 8 listopada przelał na konto PiS 45 tys. zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dodajmy, że są to największe wpłaty jedynie z listopada. Pomniejszych - rzędu 10-20 tys. zł - było w ubiegłym miesiącu kilka.

"Polityka" przypomina, że z kolei w październiku maksymalnych wpłat, po 45 tys. zł, dokonała między innymi prezes PZU SA Beata Kozłowska-Chyła oraz jej wiceprezesi: Małgorzata Sadurska, Piotr Nowak i Ernest Bejda (były szef CBA).

Tego oczekuje partia

Informatorzy tygodnika z państwowych spółek twierdzą, że partia Jarosława Kaczyńskiego jasno artykułuje swoje oczekiwania finansowe. - Prezesi mają przelewać maksymalnie dozwolone kwoty, a dyrektorzy najlepiej, żeby wpłacali równowartość jednej pensji. Na szczęście nie ustalono, czy brutto, czy netto, więc dają to, co dostają na rękę - relacjonuje jeden z nich.

Przypomnijmy, że 45 tys. 150 zł to maksymalna kwota, jaką osoba fizyczna może wpłacić w 2022 roku na partię polityczną w formie darowizny. Jak wskazuje ustawa, jest to 15-krotność minimalnego wynagrodzenia za pracę w danym roku (aktualnie wynosi 3 tys. 10 zł). Najpewniej do końca roku na koncie PiS pojawią się kolejne sute wpłaty.

Źródło: "Polityka"

Komentarze (388)