Dotarli do niejawnej listy. Wpłacali dziesiątki tysięcy złotych

- Siedemnastu "ludzi Morawieckiego" z kierownictwa spółek skarbu państwa wsparło kampanię premiera w 2019 r. kwotą niemal ćwierć miliona złotych - ujawnili dziennikarze TVN w swoim cyklu poświęconym kulisom finansowania kampanii wyborczych PiS. Piotr Gajdziński, autor książki o Mateuszu Morawieckim, wskazuje, że tworzą oni trzon "pierwszej kadrowej" premiera.

Mateusz MorawieckiMateusz Morawiecki
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Strozyk/REPORTER
oprac.  WJR

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Dziennikarze TVN Dariusz Kubik i Grzegorz Łukomski kontynuują ujawnianie faktów związanych z finansowaniem kampanii polityków PiS przez osoby zasiadające na kierowniczych stanowiskach w spółkach skarbu państwa. W piątkowym odcinku programu "Czarno na białym" skupili się premierze Mateuszu Morawieckim i jego domniemanych politycznych nominatach.

Lista ludzi Morawieckiego

Reporterzy TVN we wrześniu dotarli do krążącej pośród polityków obozu Zjednoczonej Prawicy listy 160 osób rzekomo zasiadających we władzach spółek skarbu państwa z nadania Mateusza Morawickiego. Za jej powstaniem stoją najprawdopodobniej politycy Solidarnej Polski, którzy, jak wiadomo, są niechętnie nastawieni do premiera.  

Następnie dziennikarze porównali nazwiska z listy "ludzi Morawieckiego" z kopiami potwierdzeń przelewów na fundusz wyborczy Prawa i Sprawiedliwości. Okazało się, że aż czterdzieści z nich zasiliło kampanijny skarbiec partii. Wpłaty pochodzą przede wszystkim z 2019 r., a niektórzy wsparli fundusz potężnymi kwotami.

Ćwierć miliona na patrona

W wyborach parlamentarnych w 2019 r. Mateusz Morawiecki po raz pierwszy ubiegał się o mandat poselski. Jak wynika z ustaleń dziennikarzy TVN, siedemnaście osób uchodzących za jego nominatów w spółkach, wpłaciło na kampanię przyszłego premiera aż 242 tys. zł. Przelewy wahały się pomiędzy tysiącem a 56 tys. złotych. Jak podkreślają reporterzy TVN, przed 2019 r. żadna z osób z tej grupy nie wpłacała pieniędzy na fundusz wyborczy PiS.

Kampanię wyborczą premiera najhojniej wsparli: Armen Artwich (56 tys. zł; od 2018 r. członek zarządu PKN Orlen ds. korporacyjnych), Patrycja Klarecka (40 tys. zł; od 2018 r. członek zarządu PKN Orlen ds. Sprzedaży detalicznej), Tomasz Fill (36 tys. zł; obecnie wiceprezes zarządu Polskiego Fundusz Rozwoju) i Agata Górnicka (20 tys. zł; od 2018 r. dyrektor biura relacji z otoczeniem w PKN Orlen).

Autorzy reportażu zaznaczyli, że Artwich (wpłacił maksymalną kwotę na kampanię premiera w świetle ówczesnego prawa wyborczego) i Klarecka to dawni współpracownicy Morawieckiego z czasów, gdy był on prezesem Banku Zachodniego WBK. Pierwszy pracował tam jako prawnik, a druga była dyrektorem ds. nowych mediów i marketingu.

Dziennikarze kontaktowali się z wieloma z tych siedemnastu osób, prosząc o komentarz. Klarecka przyznała jedynie, że dokonała wpłaty. Dodała również, że "to jej prywatna sprawa". Inni albo odmawiali odpowiedzi, albo odpowiadali w podobnym tonie.

Pierwsza kadrowa Morawieckiego

Prawnik Krzysztof Izdebski, od lat badający transparentność polskiego życia publicznego, twierdzi, że wpłacający "chcą się odwdzięczyć wprost premierowi". - Ponieważ wcześniej nie startował, to nie wpłacali pieniędzy na fundusz wyborczy PiS. Teraz wystartował, więc to zrobili. To jest transakcja wiązana - podsumował.

Piotr Gajdziński, były współpracownik Morawieckiego i autor książki o nim pt. "Delfin", twierdzi, że premier z rozmysłem buduje swoje własne środowisko polityczne.

- Zasiadający w spółkach skarbu państwa nominaci Morawieckiego to nie są ludzie oddani PiS-owi. Chodzi o to, by zbudować ich lojalność na przyszłość. To jest jak budowanie "pierwszej kadrowej", tej sieciowości, która będzie potrzebna, gdy PiS przestanie wystarczać albo kiedy PiS będzie próbował się go pozbyć - ocenił. 

Czytaj też:

"Sznyt Ziobry". Zaskakujące słowa o pieniądzach dla Polaków

Źródło: TVN "Czarno na białym"

Wybrane dla Ciebie
Muzeum Tylera w Kalabrii. Skandal i 1,3 mln euro wyrzucone w błoto
Muzeum Tylera w Kalabrii. Skandal i 1,3 mln euro wyrzucone w błoto
Platforma wycofuje produkt. Francuska instytucja była skuteczna
Platforma wycofuje produkt. Francuska instytucja była skuteczna
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa