Prezes Sądu Najwyższego o misce ryżu. Zaskakujące słowa

Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego w krytycznych słowach odniosła się do najnowszego projektu zmian w sądownictwie. Zgodnie z deklaracjami premiera, miał on otworzyć Polsce drogę do uzyskania środków z KPO. – Nie może być dyktatu: albo pieniądze, albo suwerenność. To nie może tak być - grzmiała w rozmowie z Onetem prof. Małgorzata Manowska, wskazując na niekonstytucyjność niektórych zapisów.

Ma�gorzata Manowska
Warszawa, 29.01.2021. I Prezes S�du Najwy�szego Ma�gorzata Manowska podczas posiedzenia KRS w Warszawie, 29 bm. Posiedzenie zosta�o zwo�ane w celu wyboru nowego przewodnicz�cego KRS, po odwo�aniu i rezygnacji s�dziego Leszka Mazura z funkcji przewodnicz�cego Rady. (rp/doro) PAP/Radek Pietruszka
Radek Pietruszka
briefing, konferencja, Krajowa Rada S�downictwa, KRS, Ma�gorzata Manowska, nowy, obrady, odwo�anie, pierwsza prezes SN, PiS, polityk, polityka, posiedzenie, prasowa, przewodnicz�cy, rezygnacja, s�downictwo, wyb�rMałgorzata Manowska zabrała głos ws. ostatniego projektu ws. zmian w sądownictwie.
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
oprac.  DAS

Projekt dotyczący zmian w sądownictwie niespodziewanie pojawił się w Sejmie w ubiegłym tygodniu. Jak deklarował premier, miał on powstać w ścisłym porozumienie z Brukselą, a jego uchwalenie miało otworzyć drogę do uruchomienia środków z KPO i zażegnania konfliktu ws. sądów. Zakłada on m.in. zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego.

Ostatecznie procedowanie projektu wstrzymano, bo stanowczy głos w sprawie zabrał Andrzej Duda. Odnosząc się do jednej z proponowanych zmian, oświadczył, że "nie pozwoli na to, aby do systemu prawnego wprowadzono zapis pozwalający weryfikować nominacje sędziów".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ostatnia prosta premiera? "Albo pani Beata albo pani Elżbieta"

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

O zapisy, które pojawiły się w projekcie ustawy, Onet pytał I Prezes Sądu Najwyższego. Małgorzata Manowska przyznała, że w części stoją one w konflikcie z Konstytucją.

- Po pierwsze, z uwagi na zakres kompetencji Naczelnego Sądu Administracyjnego, jakie wynikają z Konstytucji. W myśl projektu NSA miałby być super sądem w strukturze sądownictwa – taką czapą, która będzie decydować o tym, kto z sędziów w Polsce jest godny tego, by orzekać. Po drugie, ta nowelizacja w sposób istotny dotykałaby nie tylko prerogatyw prezydenta, ale przede wszystkim statusu sędziego. Jest lekką hipokryzją mówienie z jednej strony, że akty nominacji prezydenckich są niewzruszalne i jesteśmy legalnymi sędziami, a z drugiej mówienie o tym, że to inny skład sędziowski będzie mógł decydować o tym, czy możemy orzekać, czy też nie - mówiła Manowska.

Ustępstwa "za miskę ryżu"

I Prezes SN nie przekonuje w tej sprawie, że ustalenia miały być w pełni skonsultowane z Brukselą. - Uważam, że starania pana premiera, by osiągnąć kompromis, są potrzebne. Natomiast nie podejrzewam, żeby to sam pan premier pisał ten projekt i nie sądzę, żeby trzeba było wszystko, co do przecinka uzgadniać z Brukselą. Nie wszystko można sprzedać za przysłowiową miskę ryżu - mówiła.

Manowska podkreślała, że była w tej sprawie proszona o konsultację, ale rozmowa nie miała charakteru politycznego. Swój "negatywny" stosunek miała przekazać ministrowi z Kancelarii Sejmu.

Groźba paraliżu sądów

- Jako sędzia sprzeciwiam się temu, żeby wprowadzić tylnymi drzwiami ponowne badanie skuteczności i prawidłowości aktu powołania wielu polskich sędziów. Wykładnia prawa europejskiego, której dokonał TSUE w dotychczasowych orzeczeniach, nie daje do tego podstaw. Nie ma do tego podstaw także w polskiej Konstytucji - oceniła.

Manowska podkreśliła, że tego typu zmiany doprowadziłyby do "totalnego paraliżu" w sądach. - W konsekwencji obywatel czekałby na rozpoznanie sprawy przez sąd nie wiem jak długo, a Naczelny Sąd Administracyjny by się zatkał. Jest jeszcze jedno ryzyko, które ta ustawa mogłaby przynieść. Tylko czekać, aż te trzy tysiące sędziów się wkurzy, bo oni są szarpani od prawa do lewa, i powie, że przestaje orzekać - oceniła w rozmowie z Onetem.

- Wielokrotnie już to mówiłam, że każdy powinien się cofnąć w swym stanowisku o krok. To dotyczy także Brukseli. Nie może być dyktatu: albo pieniądze, albo suwerenność. To nie może tak być. Zdaję sobie sprawę, że te pieniądze z Unii są nam naprawdę potrzebne, ale nie za wszelką cenę. To nie jest pole negocjacji - podkreśliła I Prezes Sądu Najwyższego.

Źródło: Onet, WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Wpis von der Leyen pojawił się po 17. "Poważne naruszenie suwerenności UE"
Wpis von der Leyen pojawił się po 17. "Poważne naruszenie suwerenności UE"
Tragiczne odkrycie w Chicago. Wyłowiono ciało kobiety i dzieci
Tragiczne odkrycie w Chicago. Wyłowiono ciało kobiety i dzieci
Świadczenie wspierające. Ile wyniesie w 2026 roku?
Świadczenie wspierające. Ile wyniesie w 2026 roku?
Węgry nie potępią Rosji za drony. Bo to były pokojowe drony! [OPINIA]
Węgry nie potępią Rosji za drony. Bo to były pokojowe drony! [OPINIA]
Ukraińcy zaatakowali kluczowy zakład. 1600 km w głąb Rosji
Ukraińcy zaatakowali kluczowy zakład. 1600 km w głąb Rosji
Ukraińcy będą szkolić Polaków. Sikorski ujawnił szczegóły
Ukraińcy będą szkolić Polaków. Sikorski ujawnił szczegóły
"Nie pozwolimy". Premier Wielkiej Brytanii reaguje na marsz skrajnej prawicy
"Nie pozwolimy". Premier Wielkiej Brytanii reaguje na marsz skrajnej prawicy
Kontrowersje wokół dostępu Cenckiewicza do informacji niejawnych. "Dezinformacja"
Kontrowersje wokół dostępu Cenckiewicza do informacji niejawnych. "Dezinformacja"
Gorące pożegnanie lata. Jest prognoza temperatury do końca września
Gorące pożegnanie lata. Jest prognoza temperatury do końca września
UE reaguje na incydent z dronem w Rumunii. "Ciągła, lekkomyślna eskalacja"
UE reaguje na incydent z dronem w Rumunii. "Ciągła, lekkomyślna eskalacja"
Ostro ocenił wpis Trumpa. "Kolejna próba wymigiwania się USA"
Ostro ocenił wpis Trumpa. "Kolejna próba wymigiwania się USA"
Skradzione auto rodziny Tusków. Prokuratura podała nowe informacje
Skradzione auto rodziny Tusków. Prokuratura podała nowe informacje