"Jeszcze raz bardzo przepraszam". Kaczyński zaczął właśnie od tego

Prezes PiS kontynuuje objazd po Polsce. Spotkanie z mieszkańcami Mielca opóźniło się o pół godziny. - Jeszcze raz bardzo przepraszam - powiedział były premier. Jak tłumaczył, został zatrzymany przez mieszkańców i dziennikarzy, gdy składał kwiaty przed pomnikiem Żołnierzy Niezłomnych Wyklętych w Mielcu. Oprócz tematów związanych z kryzysem ekonomicznym i wojną, prezes PiS zapowiedział przełomową zmianę dotyczącą immunitetów. Przy okazji zaliczył wpadkę. Mówił też o przedłużeniu kadencji samorządów.

Jaros�aw Kaczy�ski
Darek Delmanowicz
PiS, polityk, polityka, prezes, spotkanie, wizyta, krajowa, objazd po krajuPrezes PiS w Mielcu. Zaczął od przeprosin
Źródło zdjęć: © PAP | Darek Delmanowicz
Mateusz Czmiel

Jarosław Kaczyński zaczął przemówienie, mówiąc o "szczególnej sytuacji w naszym kraju". - Szczególnej z różnych względów. Z jednej strony mamy kryzys ekonomiczny. To nie polski kryzys, tylko światowy. W Polsce przejawia się między innymi dużą inflacją. Mamy wojnę na naszych granicach (...) i mamy kryzys życia publicznego polegający na tym, że to, co jest normalne w demokracji, czyli starcie między władzą a opozycją, w Polsce przekształciło się w coś, czego być nie powinno. Opozycja ogłosiła się totalną i stosuje metody, które wykraczają poza normalną praktykę demokracji - powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Kaczyński stwierdził, że zachowanie opozycji prowadzi do "bardzo niedobrej atmosfery". - I to nawet w sytuacji i ze względu na ten kryzys wojenny, ekonomiczny i ze względu na to, że mimo wszystko perspektywy Polski są dobre. Powinna być ta jedność w sporze. Jak w Niemczech - podkreślił Kaczyński.

Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego w Mielcu

Zdaniem Kaczyńskiego, kryzys ekonomiczny z punktu widzenia obywatela dotyka bezpośrednio "rzeszę zwykłych Polaków, poza tymi najbogatszymi". - Każdy, kto ma ograniczone zasoby: traci. Widzi to w oczach, że traci. Musi zadawać sobie pytanie: a co władza wobec tego? A co władza robi? - pytał retorycznie Kaczyński.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Może z głodu nie umrę". Emerytka szczera do bólu, uderza w PiS

W ocenie Kaczyńskiego są "dwie możliwe reakcje". - Jedna ostra reakcja: ograniczenie dochodów ludności. Pieniędzy jest mniej, jest mniejszy nacisk na zakupy i wzrost cen ustaje albo ceny spadają. Tylko przy okazji gwałtownie rośnie bezrobocie, a poziom życia przeciętnego Polaka się obniża - powiedział polityk. Wspomniał o poprzednich kryzysach, które dotknęły Polskę m.in. za czasów Balcerowicza.

"Straty społeczne będą". Prezes PiS przyznaje wprost

Kaczyński podkreślił, że co kilka lat Polska mierzy się z kryzysami. - W latach 90. poziom życia był bardzo niski, a bezrobocie duże. Następnie w latach, kiedy rządziła opozycja z Donaldem Tuskiem na czele, było tak samo. My nie powtarzamy błędów poprzedników - stwierdził polityk. - Wybraliśmy drogę działań zabezpieczających i pomagających Polakom. Inflacja jest globalnym problemem, z którym walczą kraje świata. Polska, rząd PiS także robi w tym kierunku wiele - zapewnił.

Kaczyński podkreślił, że rząd obniżył podatki na różne produkty żywnościowe, na energię oraz surowce. - Poprawiamy sytuację dla obywateli w tych trudnych czasach. Nie zapominamy także o emerytach - dodał.

Prezes PiS wyraził nadzieję, że inflacja w przyszłym roku będzie niższa niż w tym, a "z czasem opadnie". - Inflacja będzie spadać. Poprzez stosowane, skuteczne zabiegi osiągniemy cel. W przyszłym roku będzie znacząco mniejsza. Gdyby dzisiaj przy władzy była opozycja: efekt byłby zupełnie odwrotny. A straty społeczne będą. Nie ma się co oszukiwać. Nie da się suchą nogą przez to przejść, ale będą niewielkie - powiedział były premier.

Przełomowa zapowiedź Kaczyńskiego. Przy okazji wpadka

Kaczyński zapowiedział także, że w planach jest wprowadzenie przełomowej zmiany - czyli zniesienie immunitetów. - Mówię o tzw. immunitetach materialnych - powiedział, za co został nagrodzony brawami. - Dziękuję za nie, bo mogę się poprawić. Formalnych. Bo materialne muszą być zachowane - poprawił się Kaczyński.

W prawie konstytucyjnym wyróżnia się dwa rodzaje immunitetu. Są to immunitety materialne i formalne.

Immunitet materialny dotyczy przede wszystkim parlamentarzystów oraz radnych i zapewnia im niemożliwość pociągnięcia do odpowiedzialności za działania bezpośrednio związane z wypełnianiem swojego mandatu. Chodzi tu o zgłaszanie inicjatyw ustawodawczych, sposób głosowania, wystąpienia parlamentarne. Immunitet materialny nie zwalnia parlamentarzysty od odpowiedzialności za pozostałe swoje czyny, nie związane ze sprawowaniem funkcji. Taki immunitet jest niezbywalny i chroni osobę, również po utraceniu mandatu.

Z kolei immunitet formalny, nazywany osobistym dotyczy przede wszystkim parlamentarzystów jak i wysokich urzędników państwowych. Niesie on ze sobą ograniczenie odpowiedzialności, w szczególności dotyczy odpowiedzialności za czyny zabronione. Poseł czy senator nie może być aresztowany, chyba że zostanie złapana na gorącym uczynku. Immunitet jest ustanawiany na czas sprawowania funkcji, potem wygasa.

- Planujemy zniesienie immunitetów formalnych. Dotyczyć to powinno nie tylko posłów, ale również sędziów i prokuratorów. W wielu państwach UE tak jest. W Polsce immunitet jest nadużywany. Dlatego należy to zmienić - powiedział były premier.

Kaczyński o przedłużeniu kadencji samorządów

Prezes PiS zapowiedział także wystąpienie z projektem przedłużenia obecnej kadencji samorządów o pół roku. - To z powodu tego, że zbiegły się wybory i to jest niewykonalne, żeby przeprowadzić na raz wybory samorządowe i parlamentarne. To mówi Państwowa Komisja Wyborcza i wszyscy szefowie finansów partyjnych: nie da się na raz rozliczyć z obydwu tych wyborów - argumentował Kaczyński.

- Jak rozliczamy się z wyborów parlamentarnych, to trzeba prosić do pracy, co jest płatne, dziesiątki studentów z SGH, czasem innych uczelni, którzy nam pomagają. Jak rozliczamy się z wyborów samorządowych, to trzeba prosić jeszcze dwa, trzy razy więcej. Na raz nie damy rady, więc to jest rzecz niewykonalna - podkreślił Kaczyński.

Prezes PiS dodał, że "niektórzy chcieli przedłużyć kadencję o rok". - Prezydent uznał, że pół roku. Ponieważ jego podpis jest konieczny to, krótko mówiąc, to zdecydowało, że nasz postulat będzie dotyczył pół roku - dodał.

Kaczyński jeździ po Polsce

Spotkanie mieszkańców Mielca z Jarosławem Kaczyńskim rozpoczęło się po godz. 13:30 w Samorządowym Centrum Kultury. Wcześniej były premier złożył kwiaty przed pomnikiem Żołnierzy Niezłomnych Wyklętych w Mielcu.

Następnie prezes PiS uda się do Stalowej Woli, gdzie o 16:30 zaplanowano spotkanie w Szkole Podstawowej nr 3 im. Bohaterów Westerplatte.

Powrót Kaczyńskiego. "To zostawia Morawieckiemu"

Wybrane dla Ciebie
Ukraina o działaniach Rosji. Zaatakowali bombą kierowaną nowego typu
Ukraina o działaniach Rosji. Zaatakowali bombą kierowaną nowego typu
Wypadek w Warszawie. Dachował samochód ambasady Rosji
Wypadek w Warszawie. Dachował samochód ambasady Rosji
Tunel między Rosją i USA. Ma być dwa razy dłuższy od Eurotunelu
Tunel między Rosją i USA. Ma być dwa razy dłuższy od Eurotunelu
"Drugi Sybir". Rosja pokazała plan po zajęciu Ukrainy
"Drugi Sybir". Rosja pokazała plan po zajęciu Ukrainy
Miliony protestujących w USA. Trump odpowiedział
Miliony protestujących w USA. Trump odpowiedział
Nie żyje Sam Rivers. Muzyk miał 48 lat
Nie żyje Sam Rivers. Muzyk miał 48 lat
Do Gdańska zawinął kontenerowiec z Chin. Przypłynął trasą przez Arktykę
Do Gdańska zawinął kontenerowiec z Chin. Przypłynął trasą przez Arktykę
Doroczne liczenie katolików. Sprawdzą, ile osób chodzi do kościoła
Doroczne liczenie katolików. Sprawdzą, ile osób chodzi do kościoła
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Pełna okupacja Ukrainy? Rosja potrzebowałaby 103 lata
Pełna okupacja Ukrainy? Rosja potrzebowałaby 103 lata
"Pokazywali zdjęcia trupów". Szokujące sceny w rosyjskiej szkole
"Pokazywali zdjęcia trupów". Szokujące sceny w rosyjskiej szkole