PolitykaPremier znalazł kozła ofiarnego - sam wyjdzie bez szwanku

Premier znalazł kozła ofiarnego - sam wyjdzie bez szwanku

W opinii dr. Norberta Maliszewskiego raport Jerzego Millera nie wstrząśnie polską sceną polityczną. A to dlatego, że konferencja, podczas której go upubliczniono była merytoryczna i pozbawiona emocji, a raport w sposób klarowny przedstawia przyczyny katastrofy. - Premier zrobił ministra obrony kozłem ofiarnym, więc negatywne emocje skupią się wyłącznie na Klichu. Sam Tusk wyjdzie bez szwanku, a temat smoleński zostanie zamknięty - uważa ekspert ds. marketingu politycznego.

29.07.2011 | aktual.: 09.08.2011 16:45

Przeczytaj też: "To policzek dla Polaków!" - ostro pod adresem Tuska

Donald Tusk, zdaniem Maliszewskiego, umiejętnie wybrał moment publikacji raportu. Trwają wakacje, Polacy wypoczywają, a ich głów nie zaprzątają sprawy polityczne. - Po raz kolejny Platforma wzięła Polaków "na przetrzymanie". Maksymalnie wydłużyła czas oczekiwania na raport, a tymczasem emocje związane z tematem smoleńskim w większości z nas uległy ochłodzeniu - mówi.

Jak twierdzi ekspert ds. marketingu politycznego, Tusk zrobił z Bogdana Klicha kozła ofiarnego, więc to wokół osoby ministra obrony skupią się negatywne emocje. W ten sposób sam premier wyjdzie bez szwanku, a przy okazji w sposób definitywny zamknie temat smoleński. - Dzisiejszy dzień paradoksalnie będzie bardzo korzystny dla PO - ocenia.

Dzięki sprawie publikacji raportu Millera wiatr w żagle złapie także PiS - na krótko rozbudzone zostaną emocje wokół Smoleńska wśród twardego elektoratu tej partii. By podbić ten bębenek, partia przygotowała spot wyborczy, w którym pojawiają się Lech i Maria Kaczyńscy. W najbliższy weekend przed głównymi serwisami informacyjnymi będzie emitowany dwuminutowy film zatytułowany "Oni czekają na prawdę - jesteśmy im to winni". O takich planach poinformował na Twitterze poseł Mariusz Kamiński. Tutaj możesz zobaczyć film.

Zdaniem Maliszewskiego PiS musi być jednak ostrożny, by nie wpaść w pułapkę Smoleńska i nie stać się dla wyborców partią jednego tematu - ostrzega ekspert. Na dłuższą metę kontynuowanie radykalnej taktyki może się okazać ślepą uliczką. - PiS powinien się skoncentrować na sprawach dotyczących życiowych problemów Polaków, np. drożyźnie, służbie zdrowia czy autostradach, tematy smoleńskie pozostawiając powołanemu 10 kwietnia Ruchowi im. Lecha Kaczyńskiego - mówi.

Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (74)