Premier Wielkiej Brytanii: "nie" limitom imigrantów
Premier Gordon Brown odrzucił sugestię wprowadzenia rocznego limitu liczby imigrantów dopuszczanych na brytyjski rynek pracy, z którą wystąpiła w raporcie ponadpartyjna komisja ds. ekonomicznych Izby Lordów. Podkreślił, że taki limit mógłby mieć co najwyżej zastosowanie
dla imigrantów spoza Unii Europejskiej.
01.04.2008 | aktual.: 01.04.2008 20:39
Wypowiadając się na cotygodniowej konferencji prasowej, Brown przypomniał wcześniejsze oficjalne wyliczenia, wskazujące, że imigranci wnieśli do brytyjskiej gospodarki dodatkowe 6 mld funtów w 2006 r., a PKB na jednego mieszkańca wzrósł z 13,9 tys. funtów w 1997 r. do 22,8 tys. w 2007 r.
Zauważył, że dzięki rozszerzeniu UE o kraje Europy Środkowej i państwa bałtyckie brytyjscy pracodawcy zyskali możliwość uzupełnienia niedoborów siły roboczej dzięki szerokiemu dostępowi do wykwalifikowanej siły roboczej.
Większość biznesmenów londyńskiego City wie, że bardzo skorzystało nie tylko dzięki ulokowaniu w W. Brytanii zagranicznych inwestycji, lecz także dzięki wejściu na tutejszy rynek pracy tysięcy niezbędnych dla gospodarki pracowników wnoszących ogromny wkład do ekonomiki - podkreślił.
Według Browna rząd świadom jest obaw wysuniętych w raporcie komisji Izby Lordów i od pewnego czasu stara się im zaradzić. Jako przykład premier wskazał przyjęcie systemu punktacji w odniesieniu do imigrantów spoza UE oraz nową inicjatywę obywatelskiego funduszu, do którego imigranci wpłacaliby składkę, dopomagając w finansowaniu służb publicznych, z których korzystają.
Brown zwrócił uwagę, że lokalne władze samorządowe od pewnego czasu korzystają z różnych rządowych funduszy pozwalających im sprostać dodatkowym kosztom związanych z napływem imigrantów.
Raport komisji Izby Lordów twierdzi, że rekordowy napływ imigrantów w ostatnich latach nie miał żadnego lub miał niewielki wpływ na ogólny stan gospodarki, jeśli mierzyć go w przeliczeniu na jednego mieszkańca.