Premier wiedział o tej aferze więcej niż prokuratura?
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie afery hazardowej, czy to oznacza, że żadnej afery nie było? Jarosław Gowin jest przekonany, że bez względu na wynik śledztwa pewne standardy zostały złamane, a wycofanie się skompromitowanych polityków ze sceny politycznej nie kończy sprawy. - PO musi się m.in. przyjrzeć, jak doszło do tego, by kanały awansu wyniosły tak wysoko ludzi spotykających się z szemranymi biznesmenami na cmentarzu - mówi Gowin. Natomiast Jadwiga Wiśniewska (PiS) stawia pytanie: - Czy umorzone śledztwo oznacza, że premier, który nie miał wątpliwości, że jest afera, wiedział więcej niż prokuratura?
Janusz Piechociński (PSL) uważa, że decyzja prokuratury nie wpływa na umniejszenie odpowiedzialności moralnej polityków zamieszanych w aferę i nie ma dla nich miejsca na listach wyborczych. Tomasz Kalita (SLD) zauważa jednak, że w ten sposób prokuratura niejako zarekomendowała Mirosława Drzewieckiego i Zbigniewa Chlebowskiego na listy PO.
Reporter: Dominika Leonowicz