Premier o aspiracjach wschodniego sąsiada. "Zagrażają bezpieczeństwu"

Szef polskiego rządu na Facebooku przypomniał wydarzenia z początku lutego 1940 roku.

Premier podkreślił, że ten okres był dla Polaków, którzy zamieszkiwali tereny zajęte przez Sowietów w 1939 roku, początkiem masowych deportacji.

Morawiecki zaznaczył, że pierwszymi wywózkami w głąb sowieckiego państwa zostało objętych około 140 tys. osób. Były to głównie rodziny osadników wojskowych, leśników, a także urzędników.

Zobacz też: Gen. Skrzypczak o gotowości Ukraińców do obrony. "Putin o tym wie"

"Wywózki z reguły przeprowadzano w nocy, by spotęgować zaskoczenie i udaremnić ewentualny opór" - podkreślił Morawiecki.

Premier wskazał, że dodatkowo mężczyzn, którzy byli w sile wieku, oddzielano od reszty rodzin. To potęgowało strach.

Jak wskazał szef rządu, nasi rodacy byli wywożeni tylko dlatego, że byli Polakami.

"To był wystarczający powód, by traktować nasz naród jako niepewny element dla sowieckiej władzy" - zaznaczył polityk.

Mateusz Morawiecki nawiązał do aktualnej napiętej sytuacji na świecie wywołanej potencjalną inwazją Rosji na Ukrainę. "Dzisiaj, po ponad 80 latach, przypominamy tamte wydarzenia. Tym bardziej że aspiracje mocarstwowe naszego wschodniego sąsiada ponownie zagrażają bezpieczeństwu w regionie" - napisał.

Przeczytaj też:

Rosyjski parlament zdecydował. Deputowani zwrócą się do Putina ws. Ukrainy

Kanclerz Niemiec w kleszczach. "Musi walnąć pięścią w stół na Kremlu"

Źródło: Facebook