Premier Norwegii o rosyjskim wywiadzie. "Wojna zbliża się do nas"
- Rosyjska aktywność wywiadowcza w Norwegii znacznie wzrosła. Istnieje realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naftowego i gazowego - ostrzega premier tego kraju Jonas Gahr Støre. Polityk przekonuje, że operacja sabotażowa, związana z Nord Stream to nie jest jedyny przejaw działań agentów Rosji.
20.10.2022 13:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Wojna zbliżyła się do nas, do Norwegii - powiedział poremier podczas czwartkowej konferencji prasowej. Jego opinię utwierdziły przekazane dzień wcześniej ustalenia Norweskiej Służby Bezpieczeństwa. Służby wywiadowcze notują wzrost aktywności rosyjskiej agentury, rośnie zagrożenie sabotażem.
Materialnym dowodem na eskalację podejrzanych incydentów są obserwacje dotyczące pojawienia się niezidentyfikowanych dronów w pobliżu norweskich strategicznych obiektów. Takie zdarzenia odnotowano w ostatnich tygodniach przynajmniej dziesięciokrotnie. Jak podaje norweski portal Nyheter, urządzenia zdalnie sterowane widziano w pobliżu infrastruktury związanej z przemysłem naftowym oraz w okolicy kilku lotnisk.
Premier Norwegii o rosyjskim wywiadzie. "Wojna zbliża się do nas"
Siedmiu obywateli Rosji zostało zatrzymanych w Norwegii za posługiwanie się dronami lub robienie zdjęć obiektów zaliczanych do strategicznych. - Nie powinniśmy wykluczać kolejnych aresztowań w związku z podobnymi zdarzeniami - mówi Støre.
Zobacz także
Premier podkreśla, że policja, Narodowy Urząd Bezpieczeństwa (NSM) i wszystkie służby ściśle ze sobą współpracują, aby bronić Norwegii przed zagrożeniami cyfrowymi.
Rząd pracuje również nad systemem ostrzegania ludności. Będzie on umożliwiał wysyłanie w krótkim czasie informacji o niebezpieczeństwie do wszystkich norweskich telefonów komórkowych na danym obszarze.