Premier nie ustalił jeszcze terminu wyborów
Premier Leszek Miller zaprzeczył w poniedziałek, jakoby podjął już decyzję w sprawie terminu wyborów samorządowych. Premier powiedział jednak w "Sygnałach Dnia", że chciałby zrobić to jeszcze w tym miesiącu. Ustawowy termin ogłoszenia daty wyborów upływa 11 września.
Miller powiedział, że termin 27 października, który wymienia się najczęściej, jest interesujący, ale nic nie zostało jeszcze przesądzone. Premier wyraził opinię, że upolitycznienie wyborów do sejmików wojewódzkich lub wyborów w dużych miastach jest rzeczą oczywistą. Jednak w wyborach w małych gminach, jak się wyraził, polityki jest mniej.
Miller powiedział, że spodziewa się, iż papież Jan Paweł II poruszy w Polsce sprawę integracji europejskiej, a szczególnie kształtu zjednoczonej Europy. Dodał, że nie obawia się wykorzystania wypowiedzi papieża do celów politycznych. Szef rządu oświadczył, że przygotowania organów państwa do wizyta papieża są już zakończone.
Mówiąc o zajściach w zakładach "Odra" w Szczecinie premier powiedział, że zachowanie się stoczniowców, którzy pobili prezesa firmy, poraziło opinię publiczną. Może to, zdaniem premiera, zaszkodzić stoczniowcom. Miller dodał, że upadłość jest normalnym zjawiskiem w gospodarce rynkowej, ale chodzi o to, by na miejsce upadających fabryk powstawały nowe.
Mówiąc o trudnościach w skupie zboża premier powiedział, że zboża jest w tym roku więcej, niż w roku ubiegłym. Nic jednak nie usprawiedliwia popełnionych błędów. Przebiegiem skupu zboża zajmie się jutro rząd, który wyciągnie wnioski z sytuacji. Premier Miller nie wykluczył zwolnienia osób odpowiedzialnych za popełnione błędy. (mag)