Premier Mateusz Morawiecki zwraca się do TK. Pyta o ważność postępowań
Premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem, czy sądy mogą stwierdzać nieważność postępowań w oparciu o ocenę prawidłowości procedury wyłaniania kandydatów na sędziów przeprowadzanej przez Krajową Radę Sądownictwa. To już kolejny wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie podjętej tydzień temu uchwały Sądu Najwyższego.
Tydzień temu premier Mateusz Morawiecki zapowiedział złożenie do TK wniosku o zbadanie przepisów, na mocy których trzy izby Sądu Najwyższego podjęły czwartkową uchwałę.
- Część sędziów Sądu Najwyższego przypisuje sobie prawo do stanowienia prawa, podczas gdy takie prawo w porządku konstytucyjnym państwa polskiego ma wyłącznie Sejm i Senat. Przypisuje sobie również kompetencje Trybunału Konstytucyjnego - mówił wówczas Morawiecki.
Premier tłumaczył, że zgodnie z konstytucją "pan prezydent jest ostateczną instancją, która powołuje sędziów". - Jeżeli następują jakiekolwiek wątpliwości w powoływaniu na wcześniejszych etapach procedury, to prerogatywa prezydenta sanuje te nieprawidłowości - dodał.
Mateusz Morawiecki składa wniosek do TK. Rzecznik rządu: to przejaw troski
- Sędziowie Sądu Najwyższego wczorajszą uchwałą chcą się postawić ponad konstytucją. To jest absolutnie niedopuszczalne i dlatego składam wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zweryfikowanie tego - zapowiedział mówiąc o uchwale Sądu Najwyższego podjętej dzień wcześniej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Zgodnie z zapowiedzią premiera Mateusza Morawieckiego w czwartek został złożony wniosek do TK. Jest on przejawem troski o to, aby zachować stabilność systemu wymiaru sprawiedliwości w Polsce i jest komplementarny do wniosku prezydenta Andrzeja Dudy - poinformował w piatek PAP rzecznik rządu Piotr Mueller.
Trybunał Konstytucji ma już trzy wnioski ws. uchwały Sądu Najwyższego
Rzecznik rządu tłumaczy, że TK "ma rozstrzygnąć kwestię tego, czy SN w ogóle miał kompetencje do tego, aby podważać w swojej uchwale status sędziów, bo został wykorzystany do tego przepis, który dotyczy wyłączania sędziów w konkretnych składach orzekających”.
To już kolejny wniosek złożony do Trybunału Konstytucyjnego po uchwale trzech izb Sądu Najwyższego, podjętej 23 stycznia. Pierwszy wniosek, 24 stycznia, złożyła Krajowa Rada Sądownictwa.
- Rada kierowała do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o stwierdzenie niekonstytucyjności przepisów pozwalających uznać, że sędzia powołany przez prezydenta na wniosek obecnej KRS jest sędzią nieuprawnionym - tłumaczył członek KRS, zastępca rzecznika prasowego Rady, sędzia Jarosław Dudzicz. Dodał, że wnioskowi towarzyszy także wniosek o zabezpieczenie, czyli o zawieszenie wykonywania uchwały do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez Trybunał.
Kolejny wniosek złożył prezydent Andrzej Duda. Zwrócił się do TK o zbadanie, czy można stwierdzić nieważność postępowań na podstawie oceny prawidłowości procedury wyłaniania kandydatów na sędziów, którą przeprowadził KRS.
Przypomnijmy, że 23 stycznia trzy izby Sądu Najwyższego, realizując postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, podjęły uchwałę dotyczącą sędziów, których kandydatury opiniowała tzw. nowa Krajowa Rada Sądownictwa.
"Nienależyta obsada sądu występuje wtedy, gdy w składzie sądu bierze udział osoba wyłoniona na sędziego przez KRS w obecnym składzie" - orzekł SN. Uchwała dotyczy zarówno obsady składów Sądu Najwyższego, jak i obsady składów sądów powszechnych i wojskowych.
W uchwale zastrzeżono jednak, że nienależyta obsada występuje, jeżeli "wadliwość procesu powoływania sędziów prowadzi w konkretnych okolicznościach do naruszenia standardów niezawisłości i bezstronności" w rozumieniu Konstytucji RP i prawa europejskiego.
Jak podkreśliła I prezes SN Małgorzata Gersdorf, uchwała ta nie obowiązuje wstecz. To znaczy nie dotyczy orzeczeń wydanych przez takich sędziów przed podjęciem uchwały przez trzy izby SN oraz "orzeczeń, które zostaną wydane w toczących się w tym dniu postępowaniach na podstawie Kodeksu postępowania karnego przed danym składem sądu".
W uchwale odrębnie potraktowano orzeczenia, które zapadły do tej pory przed Izbą Dyscyplinarną SN. Uchwała ma zastosowanie do wszystkich orzeczeń tej izby bez względu na datę ich wydania.
Źródło: interia.pl