Rodzinna zbrodnia w Barcicach. Tym teraz zajmie się policja
Policja zatrzymała 25-latka poszukiwanego w związku ze śmiercią trzech osób w małopolskich Barcicach. W jednym z domów policja znalazła ciała kobiety w wieku 52 lat i dwóch mężczyzn w wieku 45 i 66 lat. Jakie kroki teraz podejmie policja? Wyjaśnił były rzecznik policji Dariusz Nowak.
Wszystkie ofiary miały obrażenia głowy. Po wstępnej policyjnej analizie pojawiło się przypuszczenie, że sprawcą tragedii jest 25-letni syn zamordowanej kobiety. Ofiary były ze sobą spokrewnione.
Były rzecznik policji Dariusz Nowak wyjaśnił w TVN24, że najważniejsza część działań policji skupi się teraz na domu, w którym doszło do zbrodni. - Zabezpieczenie śladów. Prokurator i grupa dochodzeniowo-śledcza będzie zbierała wszelkiego rodzaju ślady. Wskazujące na to, kto to zrobił, jaki był mechanizm śmierci tych ludzi, jak się to wszystko odbyło - mówił Nowak.
Weszli do pięciu mieszkań. Odkrycie na dużą skalę w Lubinie
- To był plan, który ten człowiek zrealizował. To kolejna tragedia rodzinna, gdzie kłopoty nawarstwiają się przez dłuższy czas. Następuje tzw. zawężenie pola widzenia. Ten człowiek po pewnym czasie dochodzi do wniosku, że jedyną przeszkodą na jego drodze, do realizacji jakichś planów, stoi tylko rodzina, musi zabić - wyjaśnił były rzecznik.
Przeczytaj także: Śmierć trzech osób w Barcicach. Zatrzymano 25-latka
Jak będą wyglądały czynności z zatrzymanym
Dariusz Nowak stwierdził również, że przebieg czynności z zatrzymanym zależy od tego, jak będzie zachowywał się 25-latek.
- Nie możemy wykluczyć, że ten człowiek jest chory psychicznie, że się leczył psychiatrycznie, że nie będzie chciał w tym uczestniczyć. Jeżeli będzie chciał współpracować z policjantami, to najważniejsze jest uzyskanie wyjaśnień. Pod warunkiem, że lekarz się na to zgodzi. Jeżeli człowiek jest w desperacji, w załamaniu nerwowym, to nie może być przesłuchiwany - podkreślił Nowak.
Przeczytaj także: Tragedia w lesie. Psy rzuciły się na grzybiarza, mężczyzna nie żyje
Zwłoki trzech osób w Barcicach
W środę rano w domu Barcicach w gminie Stary Sącz w Małopolsce odnaleziono ciała trzech osób: kobiety w wieku 52 lat i dwóch mężczyzn w wieku 45 i 66 lat. Wszyscy byli spokrewnieni. Według przekazywanych przez policję informacji, do ich zgonu przyczyniły się osoby trzecie.
W domu mieszkał też 25-letni mężczyzna - syn zmarłej kobiety. Nie było go na miejscu. Policja rozpoczęła poszukiwania na szeroką skalę, m.in. przy użyciu dronów i psów tropiących.
Na miejscu czynności wykonuje grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora.