Premier Australii: nie zmieniamy stanowiska ws. wojny w Iraku
Opublikowanie brytyjskiego raportu o tym, że Saddam Husajn najprawdopodobniej nie miał gotowych do użycia zabronionych broni masowego rażenia, nie zmienia stanowiska Australii w sprawie wojny w Iraku - powiedział premier Australii John Howard.
Howard powiedział, że raport lorda Butlera nie zachwiał jego przekonaniem, że Australia dobrze zrobiła stając u boku Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii i obalając Saddama Husajna. __Uważam, że mieliśmy solidne dane wywiadowcze uzasadniające naszą decyzję i nic w raporcie Butlera nie zmieniło takiego mojego przekonania/I> - oświadczył premier.
Lord Butler napisał w raporcie, że dane, którymi dysponował brytyjski wywiad w przededniu wybuchu wojny z Irakiem były w dużej mierze błędne. Podczas sporządzania rządowego dossier na temat Iraku zlekceważono przestrogi wskazujące na ograniczony charakter źródeł wywiadowczych - uznał lord.
W Australii sprawa udziału tego kraju w wojnie z Irakiem jest jednym z głównych tematów kampanii przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się przed końcem roku. Sondaże opinii publicznej wskazują na rosnący sprzeciw wobec obecności australijskich żołnierzy w Iraku i regionie. Jest ich tam ok. 850.
Jednym z głównych argumentów, jakich Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Australia użyły w ubiegłym roku do uzasadnienia uderzenia na Irak, było zagrożenie, jakie stanowi znajdująca się tam rzekomo broń masowego rażenia.