Niepokojący fragment przysięgi
Wyznaczonej na 15 lipca 1943 r. przysiędze żołnierzy 1. Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki nadano szczególną rangę. Do Sielc przybyli nie tylko członkowie Związku Patriotów Polskich z Wandą Wasilewską na czele, ale również przedstawiciele państw sojuszniczych: Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Związku Radzieckiego.
"Z dyplomatami przyjechali dziennikarze. Grupa gości była liczna i różnorodna. Wszyscy usadowili się na przygotowanej widowni, skąd mieli znakomity widok na ustawiających się w szeregach żołnierzy.
Pierwsze, co rzucało się w oczy, to polskie mundury, biało-czerwony sztandar i polski orzeł. Tylko niektórzy dziennikarze może zwrócili uwagę na drobny szczegół. Orzeł nie miał korony. Niemniej jednak w świat poszedł komunikat. 'W samym sercu Wielkiej Rosji' formuje się wojsko polskie. Ta krótka informacja skierowana do obywateli zachodnich demokracji niosła ze sobą przekaz zgodny z ich wyobrażeniem o stosunkach międzynarodowych.
Trudno byłoby znaleźć wśród czytelników prasy brytyjskiej, amerykańskiej oraz słuchaczy radia w tamtych państwach osoby dostrzegające w tym przedsięwzięciu radziecką maskaradę. Tymczasem wystarczyło wsłuchać się w słowa długiej przysięgi, gromko odbijające się echem od otaczających obóz drzew, by zwrócić uwagę na niepokojący fragment: 'Przysięgam dochować wierności sojuszniczej Związkowi Radzieckiemu, który mi dał do ręki broń do walki ze wspólnym naszym wrogiem, przysięgam dochować braterstwa broni sojuszniczej Armii Czerwonej' - czytamy.
Na zdjęciu: defilada czołgów po przysiędze.