Ostre uderzenie w Kurskiego. Szereg zarzutów
Jakub Karnowski, wieloletni pracownik Banku Światowego, a obecnie członek zarządu państwowych ukraińskich spółek, w ostrych słowach ocenił przejście Jacka Kurskiego z TVP do tej międzynarodowej instytucji. W programie "Newsroom" wprost określił, że były szef Telewizji Polskiej nie ma "żadnych" kompetencji i "nie ma zielonego pojęcia", jak funkcjonuje Bank Światowy, gdzie Kurski otrzymał posadę decyzją szefa NBP. Karnowski szczególną uwagę zwrócił na okoliczności, w jakich były prezes TVP trafił do tej międzynarodowej instytucji. - Kurski nie żadnych kompetencji, żeby pracować w Banku Światowym. Zrobił z Telewizji Publicznej, na którą wszyscy się składamy 2-3 mld, coś w stylu rządu, jak w PKP. Biorą nasze pieniądze, zadłużają się pod korek, kupują artystów. Stosują swego rodzaju mechanizmy, które można nazwać korupcją polityczną. Potem ona prowadzi do tego, że facet, który nie ma zielonego pojęcia o tym, czym jest Bank Światowy, jak wygląda polityka rozwojowa, jest przedstawicielem w tymże banku, ponieważ dostał tę fuchę od prezesa Glapińskiego, który spowodował to, że dzisiaj w Polsce mamy 17 proc. inflację, bo zapomniał, że trzeba podnosić stopy procentowe w 2019 roku, bo wydawało mu się, że w ten sposób służy rządowi i prezesowi Kaczyńskiemu. Nie wiem czy pracuje, czy pojawia się w biurze, on po prostu jest - taki mamy klimat, taki mamy standard. Może się zmieni, może zacznie pracować, ale człowiek który nie ma doświadczenia i zrobił z telewizji "propagandówkę" w jak najgorszym stylu, hejtował całe grupy ludzi, nie powinien być przedstawicielem Polski w instytucji międzynarodowej, jak Bank Światowy - ocenił Karnowski.