Sąd zdecydował ws. aresztu Pawła S. Przychylił się do wniosku
Twórca marki Red is Bad Paweł S. pozostanie w areszcie - zdecydował Sąd Rejonowy Katowice-Wschód. Prokuratura wniosek o utrzymanie aresztu motywowała obawą, że podejrzany mógłby uciec, ukrywać się lub w inny sposób utrudniać postępowanie.
Decyzją sądu Paweł S. w areszcie zostanie do 28 stycznia 2025 roku. Sąd wziął pod uwagę duże prawdopodobieństwo popełnienia przez Pawła S. zarzucanych mu czynów, jak i obawę matactwa, również w związku z "rozwojowym charakterem sprawy", jak też obawę ucieczki; zwrócił też uwagę na wysoki stopień szkodliwości i karygodności przestępstw, o które S. jest podejrzany - przekazał prok. Karol Zok ze śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obrona zapowiedziała złożenie zażalenia na tę decyzję. - Oczywiście z tą decyzją (o aresztowaniu - PAP) nie zgadzamy się, złożymy zażalenie do Sądu Okręgowego w Katowicach - powiedział dziennikarzom po ogłoszeniu postanowienia reprezentujący Pawła S. mec. Adam Klepczyński. Na zaskarżenie decyzji obrona siedem dni od ogłoszenia decyzji przez sąd.
- Uważamy, że w niniejszej sprawie nie ma dużego prawdopodobieństwa popełnienia przez pana Pawła czynów zabronionych, brak obawy matactwa i brak obawy ucieczki - przekonywał adwokat.
Paweł S. był przesłuchiwany kilka dni
W zeszłym tygodniu Paweł S. został deportowany z Dominikany i usłyszał szereg zarzutów. Dotyczą udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, popełnienia w ramach tej grupy przestępstw z urzędnikami RARS, a także prania brudnych pieniędzy.
Prokuratura do tej pory nie ujawniała, czy podejrzany przyznał się do winy, potwierdza jedynie, że złożył wyjaśnienia, których treści na obecnym etapie nie komentuje. Był przesłuchiwany przez kilka dni. W poniedziałek po południu zakończyły się w prokuraturze czynności z jego udziałem.
PRZECZYTAJ TAKŻE: ABW: Zatrzymani za szpiegostwo przyznali się do winy