Alarm na lotnisku w Pradze. Niezweryfikowane doniesienia o dronach
Czeska policja poinformowała, że wraz z wojskiem podejmuje czynności na praskim lotnisku im. Vaclava Havla. "Powodem jest anonimowa i niezweryfikowana groźba dotycząca zbliżających się dronów" - wskazano.
Co musisz wiedzieć?
- W piątkowy wieczór na lotnisku Vaclava Havla w Pradze wprowadzono szeroko zakrojone środki bezpieczeństwa po anonimowym zgłoszeniu o dronach.
- Policja współpracuje z armią, wdrożono m.in. snajperów i systemy przeciwdronowe, jednak zagrożenie nie zostało potwierdzone.
- Ruch lotniczy na lotnisku nie został ograniczony, a podobne incydenty z dronami odnotowano ostatnio w kilku krajach Europy.
W piątek wieczorem na lotnisku Vaclava Havla w Pradze pojawiły się liczne siły policyjne i wojskowe. Jak poinformowała czeska policja, powodem była anonimowa informacja o zbliżających się dronach. Służby podkreśliły, że zagrożenie nie zostało potwierdzone, a działania mają charakter prewencyjny.
W kolejnym komunikacie służby poinformowały o prewencyjnym rozmieszczeniu snajperów i uruchomieniu systemów przeciwdronowych. Służby zadysponowały także śmigłowiec, który ma monitorować przestrzeń powietrzną.
Rosjanie na Bałtyku. Nagranie z morskich manewrów
Drony nad lotniskiem w Pradze. Czesi reaguje na zgłoszenie
Według informacji przekazanych przez policję, osoba zgłaszająca mówiła po angielsku i wspominała o większej liczbie dronów. Służby nie ujawniły przewidywanego czasu pojawienia się dronów, podkreślając: "Ze względów taktycznych nie podamy godziny ich przybycia, jednak nadal obowiązuje zasada, że są to informacje niepotwierdzone" - podano.
Lotnisko poinformowało tuż przed godz. 19, że ruch lotniczy nie został ograniczony.
Policja zapewniła, że w przypadku potwierdzenia zagrożenia jest gotowa natychmiast zamknąć przestrzeń powietrzną wokół lotniska. W ostatnich dniach podobne incydenty z dronami zgłaszano w Danii, Norwegii, Niemczech i Belgii.