Inauguracyjny wernisaż "Abnormal Nudes" wzbudził bezgraniczny zachwyt, albo - jak u większości obecnych - niesmak lub stwierdzenie "to już było". Długo przez wszystkich oczekiwanym momentem był występ Lukasa Zpiry, który słynie z tego, że posługuje się swoim ciałem jako narzędziem w sztuce. Tym razem artysta za pomocą strzykawki pobrał sobie krew, aby następnie napisać nią na kawałku tektury "Abnormal"
Artystów przestały wzruszać żądania odbiorców, którzy chcieliby jednoznacznie zrozumieć "co autor miał na myśli". Wystarczy, że sztuka prowokuje do dyskusji.
Polecamy wydanie internetowe: www.gloswielkopolski.pl