Takiej sprawy jeszcze nie było. Usłyszał aż dwanaście zarzutów
Pod koniec stycznia opinię publiczną wstrząsnęły doniesienia o mężczyźnie, który porwał auto i odgryzł kawałek ucha kobiecie. Sceny jak z horroru miały miejsce w poznańskim Dębcu. Po ponad tygodniu udało się przesłuchać 35-latka. Mężczyzna usłyszał 12 zarzutów.
Po tym szokującym wydarzeniu u 35-latek trafił do szpitala psychiatrycznego. Dopiero niedawno udało się policji, jak wspomnieliśmy, przesłuchać 35-latka. RMF FM informuje, że służby postawiły mężczyźnie łącznie 12 zarzutów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Chce zatrzymać PiS. Mówi o "mocnej liście śmierci"
35-latek, który odgryzł kobiecie ucho usłyszał zarzuty
- To między innymi uszkodzenie ciała pokrzywdzonej oraz zniszczenie różnych samochodów - powiedział RMF FM Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
35-latek przyznał się do zarzutów. Złożył też wyjaśnienia. Prokurator informuje, że mężczyzna powiedział, że nie wie, dlaczego to zrobił. - Twierdził, że "kazały mu to zrobić jakieś głosy w głowie" - mówi prokurator Łukasz Wawrzyniak.
Mężczyzna nie jest obywatelem Polski. Nie ma stałego miejsca pobytu w naszym kraju. Aktualnie przebywa w areszcie. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.
Sceny jak z thrillera. Niebezpieczny rajd 35-latka
Do tej przerażającej sytuacji doszło w nocy z 26 na 27 stycznia - informował serwis epoznan.pl.
- Wiemy już, że uszkodził pięć samochodów. Natomiast w rejonie skrzyżowania ulic Łozowej i Kasztanowej zaatakował kobietę. Ta jechała citroenem i zatrzymała się przed pasami, by go przepuścić. Wtedy mężczyzna otworzył drzwi jej pojazdu, wtargnął do środka i odgryzł jej kawałek ucha - relacjonowała Marta Mróz, rzeczniczka poznańskiej policji. Następnie wyrzucił kobietę z samochodu i odjechał.
Źródło: RMF FM, epoznan.pl