Pożary w Polsce. Rzecznik mówi o służbach specjalnych
W kilku miejscach w kraju doszło w ostatnim czasie do dużych pożarów. - Jest rzeczą naturalną, że takimi zdarzeniami zajmują się też służby specjalne. Polskie służby specjalne trzymają rękę na pulsie - zapewnił Jacek Dobrzyński, rzecznik MSWiA.
Prokuratura okręgowa Warszawa-Praga poinformowała o wszczęciu śledztwa dotyczącego pożaru, który miał miejsce w Ząbkach w czwartek wieczorem. Do kolejnego dużego pożaru doszło w Wielkopolsce w piątek. W miejscowości Buk ogień miał się pojawić w jednym z pomieszczeń sklepu popularnej sieci handlowej. W ostatnich dniach także kilkukrotnie pojawiło się zadymienie na stacji metra Racławicka w Warszawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pożar bloków w Ząbkach ugaszony. Komendant PSP o akcji
Jacek Dobrzyński zwrócił uwagę, że ze względu na natężenie tych zdarzeń, interesują się nimi także polskie służby specjalne. - Jest rzeczą naturalną, że takimi zdarzeniami zajmują się też służby specjalne. Polskie służby specjalne trzymają rękę na pulsie. Są czujne, bardzo wnikliwie analizują i weryfikują wszelkie informacje na ten temat - zapewnił rzecznik MSWiA.
Przyczyny pożaru w Ząbkach. Sprawę bada ABW
Zaapelował także, by nie podawać niesprawdzonych informacji, które mogą negatywnie wpłynąć na postępowanie służb i potęgować niepokój opinii publicznej. - Dziwię się, że przy takich pożarach ktoś, zamiast próbować gasić te emocje, próbuje jeszcze dorzucać do pieca - mówił Dobrzyński.
- Nikt odpowiedzialny na tym etapie nie będzie wypowiadał się na temat przyczyn tego pożaru - mówił Dobrzyński, odnosząc się do pożaru bloku w Ząbkach. - Muszą być zabezpieczone ślady. Muszą to zbadać i zweryfikować biegli z zakresu pożarnictwa, czyli osoby, które od długiego czasu mają wiedzę, doświadczenie i umiejętności w ocenianiu tego typu zdarzeń - dodał.
- Bez zapoznania się z tymi śladami, tymi materiałami, każda opinia osoby, która widziała ten pożar w telewizorze lub czytała o tym pożarze, jest po prostu kpiną. Nie dajmy się zmanipulować i nie przekazujmy jakichś takich fałszywych, wydumanych opinii - zaapelował.
Podkreślił, że sprawą zajmuje się już Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. - Jeżeli ich ustalenia będą potwierdzały ślad służb rosyjskich, jeżeli ich ustalenia będą potwierdzały dywersję, na pewno o tym poinformuję - dodał.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Pożar w Ząbkach. Premier zdecydował o uruchomieniu specjalnej pomocy
Pożar w Ząbkach
W czwartek po godzinie 19 zapaliło się poddasze w pochodzącym z 1998 r. budynku na osiedlu przy ulicy Powstańców w Ząbkach. W bloku znajdowało się ponad dwieście mieszkań.
Pożar udało się opanować w późnych godzinach nocnych. Komendant główny PSP nadbryg. Wojciech Kruczek poinformował w piątek rano, że nie ma ofiar śmiertelnych pożaru ani poważnie poszkodowanych.