Pożary w Europie. W Grecji wciąż 500 pożarów do ugaszenia. Premier przeprasza
Pożary wciąż trawią południową część Europy. W Grecji nadal do ugaszenia pozostaje 500 pożarów, tymczasem w Turcji opanowano większość z nich - z wyjątkiem trzech pożarów lasów. W związku z tym głos zabrał premier Grecji Kyriakos Micotakis, przepraszając za nieudolną walkę rządu z żywiołem. Przekazał również, że na pomoc Eubei i Attyce wokół Aten przekazane zostanie 500 milionów euro.
10.08.2021 12:38
Grecja walczy z masowymi pożarami od wielu dni. Rozpętały się one w wielu miejscach kraju. Do tej pory ewakuowano już tysiące mieszkańców, teraz ogień zagraża także wielusetletnim zabytkom. Walki z żywiołem nie ułatwiają warunki pogodowe - w ciągu dnia temperatury w Grecji osiągają 40 stopni Celsjusza. Synoptycy ponadto zapowiadają, że w najbliższym czasie nie należy spodziewać się wytchnienia od upałów w tym kraju.
Największe zarzewie ognia jest na greckiej Eubei, która jest drugą co do wielkością wyspą tego kraju. Sytuacji nie poprawiały silne wiatry, które we wtorek podsycały liczne pożary - informowała agencja Reuters. Stan wyspy, ogarniętej śmiercionośnym żywiołem, porównywano do kataklizmu.
We wtorek o świcie rozpoczęła się akcja samolotów gaśniczych i helikopterów. Zrzuty wody przeprowadzono w Ilii i Gortyni. W Megalopolis w Arkadii oraz w Melpii (Mesenia) wciąż trwa walka straży pożarnej z ogniem.
Grecja. Walka z pożarami trwa, wciąż 500 pozostaje do ugaszenia
W poniedziałek wieczorem strażacy z Grecji, zagranicy, ochotnicy oraz mieszkańcy Eubei usiłowali zapobiec przedostaniu się pożaru do miast na wyspie. Z niebezpieczną sytuacją służby mają do czynienia obecnie na froncie pożaru pomiędzy Galacades i Awgarią. Tam ogień wymknął się spod kontroli i może dotrzeć do kurortu Edipsos lub Orei. - Mieszkańcy proszą o zwiększenie sił lądowych i powietrznych, ale siła ognia nie maleje - donosi agencja AMNA.
Pożary, których na obecną chwilę naliczono aż 500, spowodowały ewakuację kilkudziesięciu wiosek. Ponadto w społeczeństwie rósł gniew skierowany wobec opóźnionych działań rządu - punktuje AMNA.
Pożary w Grecji. Premier kraju przeprasza
Do tej kwestii w nocnym wystąpieniu odniósł się premier kraju, Kyriakos Micotakis. Stwierdził m.in., że Grecja stoi w obliczu "klęski żywiołowej na niespotykaną skalę", w sytuacji, gdy 586 pożarów płonie we "wszystkich zakątkach" kraju.
- Prawie 1000 strażaków, dziewięć samolotów i 200 pojazdów zostało wysłanych do Grecji z innych krajów europejskich, aby pomóc w walce z pożarami. Ponadto Grecja poinformowała w poniedziałek, że spodziewa się dwóch samolotów z Turcji i dodatkowego samolotu z Rosji. Od zeszłego wtorku ponad 2000 mieszkańców i turystów zostało ewakuowanych promami, a zdjęcia z ich ewakuacji na tle ciemnoczerwonego nieba stały się symbolem pożarów - podaje Agencja Reutera. W ciągu ostatnich kilku dni zorganizowano 63 ewakuacje - wyliczał szef greckiego rządu.
Premier przeprosił obywateli Grecji i zadeklarował naprawienie wszystkich błędów. - W pełni rozumiem ból naszych współobywateli, którzy widzieli, jak płoną ich domy czy mienie - powiedział. - Wszelkie niepowodzenia zostaną zdiagnozowane, a odpowiedzialność zostanie przypisana tam, gdzie będzie to konieczne - dodał.
Pożary na południu Europy. Premier Grecji obiecuje 500 mln euro pomocy dla Eubei
Mitocakis obiecał także odbudowę spalonych lasów oraz wypłacenie rekompensaty tym, którzy stracili swoje mienie w wyniku pożarów. Zatwierdził również pakiet pomocy w wysokości 500 mln euro dla Eubei i Attyki wokół Aten. Rząd ma się spotkać we wtorek, aby przedyskutować dalsze środki wsparcia.
Pożar dotarł także do Aten. Ogień wybuchł u podnóża góry Parnis na obrzeżach stolicy, powodując ucieczkę tysięcy ludzi. Zniszczył domy i firmy, jak również tysiące hektarów terenów leśnych.
"Chcemy jak najszybciej zakończyć inwentaryzację, aby natychmiast rozpocząć proces rekompensaty dla naszych poszkodowanych współobywateli" - napisano w oświadczeniu greckiego ministerstwa infrastruktury i transportu.
Turcja. Walka z pożarami trwała 13 dni
Z pożarami w ciągu ostatniego tygodnia zmagała się także Turcja. Jak podały tureckie media, dotychczas prawie wszystkie zostały ugaszone, z wyjątkiem trzech pożarów lasów. - Kontynuowane są działania z ziemi i powietrza w okręgach Milas i Koycegiz w prowincji Mugla oraz w Bozdogan w prowincji Aydin na południowym zachodzie - poinformował w poniedziałek minister rolnictwa i leśnictwa Bekir Pakdemirli, cytowany przez agencję Anatolia.
- W 53 prowincjach mamy do czynienia z 270 pożarami lasów, ale 267 jest pod kontrolą - dodał.
Walka strażaków z pożarami trwała 13 dni. Szkody poniesione przez 7735 rolników stwierdzono w dziewięciu prowincjach, 26 okręgach i 180 wioskach w Turcji. - Około 4500 uli zostało zdziesiątkowanych przez dzikie pożary w Mugli - doprecyzował minister.
Pożary w Turcji. Bilans strat
Wcześniej w poniedziałek minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu, pochodzący z rozległej prowincji Antalya na południu, powiedział, że 59 okręgów i 3231 budynków ucierpiało tam w wyniku pożarów. Służby ds. zarządzania skutkami katastrof i sytuacji kryzysowych wysłały 400 tymczasowych kontenerów mieszkalnych do regionu.
Hodowcy zwierząt stracili 11 mln lirów tureckich (1,27 mln USD), a straty zostaną zrekompensowane w naturze lub gotówce, w zależności od wyboru ludzi.
Jak podaje agencja Anatolia, podczas ponad 19 tys. lotów samoloty zrzuciły 75 tys. ton wody na pożary lasów w Mugli i Antalyi od 29 lipca do 7 sierpnia. Według oficjalnych danych co najmniej osiem osób zginęło od momentu wybuchu pożarów w południowej i południowo-zachodniej Turcji 28 lipca.
Przeczytaj także: